Ministrowie spraw zagranicznych mają wprawdzie do omówienia sytuację na Bliskim Wschodzie, czy Haiti, ale najbardziej emocjonujący wydaje się być temat tworzonego właśnie europejskiego korpusu dyplomatycznego.
Jest wiele zastrzeżeń do proponowanego kształtu przyszłej unijnej dyplomacji. Nie wszystkim podoba się pomysł oddania władzy w ręce sekretarza generalnego, który ma stanąć na czele korpusu, a będzie nim - jak się oczekuje - francuski dyplomata. Polska z kolei chce równowagi geograficznej, by w korpusie nie dominowały tylko stare kraje członkowskie. Choć nie ma na razie zrozumienia dla tego postulatu.
Jeśli natomiast chodzi o szczyt gospodarczy to jednym z głównych tematów miała być pomoc finansowa dla Grecji, pogrążonej w kryzysie. Szef Komisji Europejskiej chce, aby unijni liderzy zgodzili się na przyznanie dwustronnych pożyczek. Tymczasem w niedzielę niemiecka kanclerz dość nieoczekiwanie powiedziała, że tematu nie ma, bo Ateny nie poprosiły o takowe wsparcie. Wydaje się jednak, że Grecja zanim oficjalnie poprosi o pomoc, poczeka na dobrą unijną ofertę, czyli pożyczki na korzystnych warunkach. A na to nie ma obecnie zgody wśród krajów strefy euro.
sż,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)