Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Michalak 03.07.2019

Premier nt. szczytu UE: pokazaliśmy wolę działania, dbałość o nasze interesy i byliśmy skuteczni

- Ostatni szczyt UE to był wielki sukces, zresztą nie tylko Polski i Grupy Wyszehradzkiej, którą potrafiliśmy zintegrować, która właściwie jest zintegrowana, co nas cieszy, bo coraz więcej możemy razem osiągnąć, ale to był sukces całej Europy - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Mateusz Morawiecki uważa, że wybór socjalisty Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej byłby wyborem "antagonizującym" Europę. - Nowe otwarcie potrzebuje nowych idei, a twarz pana Timmermansa kojarzy się wyłącznie z atakiem na państwa Europy Centralnej - powiedział premier w Polsat News.

- Pokazaliśmy wolę działania, dbałość o nasze interesy i byliśmy skuteczni - podkreślił szef polskiego rządu.

szcz123.jpg
Kulisy szczytu UE. Jacek Żalek: nasz region okazał podmiotowość i swoją siłę

Zapytany o kwestię narodowości poszczególnych kandydatów i prymat przedstawicieli największych państw UE, odpowiedział: - Mamy przewodniczącego Rady Europejskiej (obecnego szefa RE Donalda Tuska - przyp. red.) i czy coś z tego dla Polski wyniknęło?

Premier ocenił, że interesy Europy Środkowo-Wschodniej zostały zabezpieczone. - Na tyle, na ile mogliśmy na tym etapie, to to zrobiliśmy - powiedział Mateusz Morawiecki.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Ursula von der Leyen za Fransa Timmermansa. Nowa układanka w Brukseli

Premier: Polsce należy się to, byśmy objęli w KE ważną tekę

Szef rządu powiedział też, że odbył rozmowę telefoniczną z Ursulą von der Leyen. Pytany, czy dotyczyła tego, jaką tekę w KE obejmie kandydat z Polski, Mateusz Morawiecki powiedział, że nie będzie ujawniał szczegółów.

- Rozmawialiśmy o wszystkich najważniejszych sprawach, jej priorytetach, o tym, jak ona je postrzega, jak ja postrzegam priorytety dla szefa KE, a jak najbardziej sądzę, że Polsce należy się z racji naszej zdrowej polityki gospodarczej i wielkich sukcesów gospodarczych to, byśmy objęli ważną tekę; mam nadzieję, że gospodarczą - powiedział premier.

Dopytywany, czy jest już polski kandydat na to stanowisko, Mateusz Morawiecki powiedział, że jest ich paru. - I w zależności od tego, który obszar kompetencyjny będzie nam podlegać, będziemy proponować danego kandydata. Trudno proponować kandydata, który się bardzo mocno specjalizuje w jednej dziedzinie, np. energetyce, na kwestie np. budżetowe. Wolałbym, by to dopasowanie kompetencyjne było jak najlepsze; PiS ma długą ławkę - mówił premier.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] David Sassoli szefem PE. Zdzisław Krasnodębski: mam nadzieję, że zachowa neutralność

Szefa rządu spytano też, czy jego zdaniem von der Leyen ma dług wobec Polski i dzięki temu dostaniemy lepszą tekę. - Myślę, że jest to kredyt zaufania obopólny, który wobec siebie zaciągnęliśmy, i jestem przekonany, że to będzie dobra współpraca, bardzo merytoryczna, oparta o te wartości w UE, które rzeczywiście są cenne i w oparciu o to, co jest w zapisane w traktatach, o to, jakie kompetencje KE posiada - dodał.

***

Po kilkudziesięciu godzinach wielokrotnie wznawianych rozmów szefowie państw i rządów podczas posiedzenia Rady Europejskiej uzgodnili we wtorek kandydatów na najważniejsze stanowiska unijne.

Niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen została kandydatką na szefową Komisji Europejskiej, a premier Belgii Charles Michel został wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej.

Rada Europejska nominowała też Francuzkę Christine Lagarde na szefową Europejskiego Banku Centralnego, a Hiszpana Josepa Borrella na szefa dyplomacji UE.

paw/