Atak na czeski skład amunicji. "Spiegel" pisze o zaangażowaniu agentów GRU
Władze w Pradze poinformowały przed kilkoma dniami, że mają uzasadnione podejrzenia dotyczące udziału rosyjskich służb w wybuchach w składzie amunicji na Morawach w 2014 roku.
00:47 liderzy największych grup apelują o solidarność ws rosyjskiego ataku na czeską fabrykę.mp3 Liderzy największych grup apelują o solidarność ws. rosyjskiego ataku na czeską fabrykę - relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Przewodniczący pięciu frakcji napisali w oświadczeniu, że są zaszokowani doniesieniami o tym, że za wybuchami stali rosyjscy agenci wywiadu wojskowego GRU. Ci sami, którzy próbowali otruć w angielskim mieście Salisbury byłego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala przed trzema laty. Podkreślili, że to kolejny atak osób powiązanych z Rosją na suwerenne terytorium Unii Europejskiej.
"Niedopuszczalny akt wrogości"
"To pokazuje jak niepokojąco daleko posunie się Rosja, by osłabić Europę i potwierdza niebezpieczne i wrogie zachowanie rosyjskiego rządu" - brzmi fragment oświadczenia.
Szefowie MSZ państw Grupy Wyszehradzkiej: wyrażamy solidarność z ostatnimi działaniami podjętymi przez Czechy
Czytaj także:
Przewodniczący pięciu grup napisali również, że atak z udziałem rosyjskich służb wywiadowczych GRU na Europejczyków w jakimkolwiek kraju członkowskim musi być postrzegany jako poważny zamach na całą Unię. "To niedopuszczalny akt wrogości" - skomentowali przewodniczący pięciu frakcji. Podkreślili, że solidaryzują się z Czechami i wezwali wszystkie unijne kraje, by okazały solidarność zatwierdzając zdecydowane, wspólne, konkretne działania wobec Rosji w odpowiedzi na atak.
pg