Sekretarz generalny NATO powiedział, że jeśli dojdzie do uznania niepodległości tych okręgów, to będzie to kolejne naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy i jej suwerenności.
- Bo nie ma wątpliwości, że Donieck i Ługańsk są częścią Ukrainy w ramach granic uznanych na szczeblu międzynarodowym - podkreślił Jens Stoltenberg dodając, że uznanie republik będzie pogwałceniem międzynarodowego prawa i utrudni znalezienie politycznego rozwiązania w ramach porozumień mińskich dotyczących zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy.
Apel rosyjskiej Dumy skomentowała też ambasador USA przy NATO. Julianne Smith powiedziała, że doprowadzi to do eskalacji konfliktu.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrel napisał na Twitterze, że Unia Europejska zdecydowanie potępia apel Dumy o uznanie niepodległości republik. Także i on wyraził opinię, że będzie to naruszenie porozumień z Mińska. Dodał, że niezmienne pozostaje poparcie Unii dla niezależności, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową.
Apel Dumy Państwowej
We wtorek Duma Państwowa, czyli niższa izba rosyjskiego parlamentu, postanowiła zwrócić się do prezydenta Władimira Putina o uznanie niepodległości dwóch wschodnich separatystycznych regionów Ukrainy.
Duma przyjęła większością głosów uchwałę, zgodnie z którą projekt apelu o uznanie niepodległości tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej, zgłoszony przez frakcję Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, zostanie skierowany od razu do szefa państwa.
Duma nie przyjęła alternatywnego projektu apelu, według którego miał on być najpierw przekazany resortowi spraw zagranicznych w celu konsultacji.
Zobacz także:
Zobacz także: Andrzej Dera w "Sygnałach dnia"
dz