Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Zakrzewski 01.05.2022

Ponad 200 cyberataków na Ukrainę od początku wojny. Odgrywają jednak znacznie mniejszą rolę niż zakładano

Amerykański portal The Hill podał, że rosyjskie cyberataki odgrywają w wojnie o wiele mniejszą rolę, niż się tego obawiano; mniej niż 20 proc. z nich zostało określonych "destrukcyjnymi".

Według opublikowanego w mijającym tygodniu raportu firmy Microsoft wspierani przez Kreml hakerzy przeprowadzili od początku inwazji na Ukrainę ponad 200 cyberataków, z których niecałe 40 - określonych mianem "destrukcyjnych" - wymierzono przeciw sektorom strategicznym i instytucjom rządowym.

Działania wywiadowcze

- Większość z cyberataków można określić różnego rodzaju działaniami wywiadowczymi - powiedział Michale Daniel, cytowany przez amerykański portal dyrektor Cyber Threat Alliance. - Osiągnęły one jedynie efekty na poziomie taktycznym, nie wywołały natomiast - jak się obawiano - zniszczeń na poziomie strategicznym - dodał.

Wielu ekspertów, decydentów politycznych oraz funkcjonariuszy wywiadu spodziewało się również masowych rosyjskich cyberataków na infrastrukturę państw zachodnich, które miały nastąpić po inwazji na Ukrainę i nałożeniu na Rosję wynikających z niej sankcji.

Raport dowodzi jednak, że Kreml napotkał na silny i skuteczny opór specjalistów ukraińskich, którzy od lat wzmacniali zdolności obronne swojej cyberprzestrzeni. Na cel ten przeznaczono m.in. 40 mln dol., które Stany Zjednoczone systematycznie przekazywały Kijowowi od 2017 roku.

Czytaj także:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

dz