Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 05.07.2011

"Nie można robić cywilizacyjnych kroków w tył"

Zdaniem ministra ds. osób społecznie wykluczonych Bartosza Arłukowicza, przedwyborcze rozmowy na temat projektów dotyczących przerywania ciąży to standard w polskim życiu publicznym.
Bartosz ArłukowiczBartosz Arłukowicz Polskie Radio

W Sejmie są obecnie dwa projekty nowelizacji ustaw o ochronie życia. Procedowany w komisji zdrowia obywatelski projekt zakłada wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży w Polsce, natomiast SLD zapowiada złożenie projektu pozwalającego na dokonanie aborcji do 12. tygodnia życia płodowego dziecka.

Bartosz Arłukowicz powiedział w "Salonie Politycznym" Trójki, że nie dziwi go aktywność polityczna i społeczna w tej sprawie, właśnie w okresie przedwyborczym. - Jest standardem, że tuż przed wyborami rozpoczynają się wielkie akcje społeczne dotyczące aborcji. w mojej ocenie to nie jest dobre. Dyskusja o aborcji wzbudza tak duże emocje społeczne, że przysłania inne dyskusje. Tak właśnie się dzieje - mówi Arłukowicz.

Bartosz Arłukowicz podkreślił, że nie jest zwolennikiem obywatelskiego projektu całkowicie zakazującego przerywania ciąży. Jego zdaniem, w Polsce powinniśmy się skupić na pomocy osobom, które stają przed problemem aborcji. Jak wylicza, są to między innymi matki, których życie jest zagrożone lub które mogą urodzić chore dziecko, czy też zgwałcone kobiety.

Minister do spraw społecznie wykluczonych podkreślił, że nie można robić cywilizacyjnych kroków w tył, zabraniając Polkom dostępu do nowoczesnych badań i technologii.

W projekcie Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest zapis dotyczący dostępu do bezpłatnych badań prenatalnych i wprowadzenia do szkół podstawowych nauczania o seksualności człowieka oraz refundacji środków antykoncepcyjnych.

IAR,kk