W zorganizowanej w Papieskim Instytucie Gregoriańskim konferencji pod tytułem "Ku uleczeniu i odnowie" bierze udział prawie dwustu biskupów i kardynałów oraz przełożonych zakonnych, reprezentujących ponad 100 episkopatów. Mają wspólnie wypracować nowe procedury walki z przypadkami nadużyć seksualnych wśród osób duchownych.
Drugiego dnia sympozjum głos zabrała między innymi pochodząca z Irlandii Marie Collins, która jako 13-latka padła ofiarą księdza-pedofila.
Ojciec Stanisław Tasiemski z Katolickiej Agencji Informacyjnej, który przez wiele lat pracował w Radiu Watykańskim, spodziewa się poważnych zmian w Kościele. - Myślę, że będzie się zwracać baczniejszą uwagę na formację kandydatów do kapłaństwa, a potem na to co nazywamy formacją stałą. Chodzi o to, że posługa kapłańska ma mieć przede wszystkim wymiar duchowy. To jest utożsamienie się z Chrystusem. Bo jak mówiła dziś pani Collins - ręce, które jednego dnia dokonują przestępstwa, a drugiego przynoszą komunię, to jest trauma, z którą trudno się pogodzić - mówi ojciec Tasiemski.
Zwraca także uwagę, że po ujawnieniu w ostatnich latach wielu przypadków molestowania seksualnego przez księży - Watykan wprowadził już pewne reformy. Zdaniem ojca Tasiemskiego bardzo ważny był wprowadzony jeszcze podczas pontyfikatu Jana Pawła II nakaz przekazywania spraw związanych z podejrzeniami o pedofilię wśród księży do Watykanu: "Chodzi o to, by nie naruszać tej szczególnej relacji, jak jest między kapłanem a jego biskupem. To jest relacja ojciec-syn.
Rodzicom często bardzo trudno jest przyznać, że ich dziecko popełniło jakieś zło. I myślę, że tak można zrozumieć te bolesne, niewłaściwe decyzje biskupów" - dodaje ojciec Stanisław Tasiemski.
Zorganizowane przez Papieski Instytut Gregoriański oraz kurię rzymską sympozjum potrwa do czwartku.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
to