Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 13.06.2012

Zmarł jeden z ostatnich czechosłowackich cichociemnych

W Kanadzie zmarł generał Robert Matula. Miał 94 lata. Odznaczony był wieloma krajowymi i zagranicznymi orderami.

Robert Matula po wkroczeniu Niemców do Czech przedarł się do Polski. W lipcu 1939 roku wstąpił do Legionu Czesko-Słowackiego i szkolił się pod Krakowem. Następnie wyjechał do Francji, gdzie wstąpił do Legii Cudzoziemskiej. Wraz z nią trafił do Afryki i służył w Algierii.
Po wybuchu wojny we wrześniu 1939 roku Matula wrócił do Europy i zgłosił się do formowanych we Francji czechosłowackich jednostek. Po kapitulacji Francji w czerwcu 1940 roku wraz z nimi ewakuował się do Anglii.
W 1944 roku Matulę wytypowano do Operacji Wolfram - akcji czechosłowackiego rządu na uchodźstwie, mającej na celu stworzenie w okupowanym kraju komórek ruchu oporu i walkę z Niemcami. Po szkoleniu w Szkocji został zrzucony z grupą spadochroniarzy w Beskidach. Tam do wiosny 1945 roku brał udział w formowaniu oddziałów partyzanckich i szkoleniu partyzantów.
Pod koniec wojny na blisko miesiąc zatrzymało go radzieckie NKWD. Po zwolnieniu do 1946 roku pozostawał w czynnej służbie wojskowej. Zakończył ją w stopniu porucznika. Przewrót komunistyczny zmusił go do ponownego opuszczenia kraju. Wyjechał do Wielkiej Brytanii, gdzie pracował jako robotnik. W 1958 roku osiadł z rodziną w Kanadzie.
Po aksamitnej rewolucji władze Czechosłowacji rehabilitowały Matulę i awansowały go do stopnia podpułkownika. Kilka lat później uzyskał stopień pułkownika, a w 2009 roku prezydent Vaclav Klaus mianował go, jako ostatniego uczestnika operacji Wolfram, generałem brygady w stanie spoczynku.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk