Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Petar Petrovic 22.11.2012

Będzie odwołanie ws. nastolatki, której odmówiono aborcji?

Rząd rozważa odwołanie od wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie nastolatki, której szpital w Lublinie odmówił legalnej aborcji - poinformował wiceminister spraw zagranicznych Maciej Szpunar.
Będzie odwołanie ws. nastolatki, której odmówiono aborcji?sxc.hu/cc

Ostatecznie, po interwencji ówczesnej minister zdrowia Ewy Kopacz, aborcja została przeprowadzona w placówce oddalonej ponad 500 km od miejsca zamieszkania dziewczyny.

Pod koniec października Trybunał w Strasburgu orzekł jednogłośnie, że w sprawie nastolatki z Lublina - która w 2008 r. zaszła w ciężę w wyniku czynu zabronionego, w związku z czym miała prawo do legalnej aborcji - Polska naruszyła trzy przepisy europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności: zakaz nieludzkiego i poniżającego traktowania, prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, a także prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego.

Z tego powodu Polska musi wypłacić dziewczynie zadośćuczynienie w wysokości 30 tys. euro, a jej matce, która również była skarżącą w tej sprawie, 15 tys. euro. Oprócz tego Polska ma im zapłacić 16 tys. euro na pokrycie poniesionych kosztów i wydatków.

Szpunar poinformował, że rząd polski od początku kwestionował zasadność tej skargi, a obecnie rozważa odwołanie do Wielkiej Izby Trybunału. "Zwróciliśmy się o stanowisko w tej sprawie do Ministra Zdrowia" - dodał.

Zaznaczył jednak, że podstawą ewentualnego odwołania nie będzie kwestionowanie stanu faktycznego - posłowie zadający pytania sugerowali, że ciąża nie była wynikiem gwałtu, a czyn zabroniony polegał na tym, że doszło do stosunku z dziewczyną, która miała 14 lat. Szpunar przypomniał, że w tym wypadku prokurator wydał stosowne zaświadczenie, które było podstawą do przeprowadzenia legalnej aborcji.

Dziewczyna zaszła w ciążę w wieku lat 14, a więc w wyniku czynu zabronionego (stosunek seksualny z osobą poniżej 15. roku życia jest czynem zabronionym, bez względu na wiek sprawcy).

Nikt nie został ukarany, wszystkie postępowania w tej sprawie zostały umorzone, ale to, że je umorzono, nie przesądza, czy mieliśmy do czynienia z czynem zabronionym - zaznaczył Szpunar.