Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 08.02.2013

"Gorący" dzień w Tunezji. Eskalacja zamieszek?

Na piątek zaplanowano pogrzeb zastrzelonego w środę jednego z liderów opozycji. Równocześnie związki zawodowe zapowiedziały strajk generalny.
TunezjaTunezjaPAP/EPA/STR

Chokri Belaid był jednym z najważniejszych liderów opozycji w Tunezji. Został zastrzelony w środę niedaleko swojego domu. Jego siostra oskarża rządzących krajem islamistów, że przyczynili się do zabójstwa. - Obwiniam Ennahdę, jej lidera a także ministra spraw wewnętrznych o śmierć mojego brata. On nie miał innych wrogów poza nimi - mówiła siostra Belaida.

Istnieje obawa, że piątkowy pogrzeb polityka może przerodzić się w gwałtowne antyrządowe demonstracje. Od środy na ulicach Tunisu i innych miast dochodzi do starć manifestujących z policją. Wczoraj w zamieszkach zginął policjant.

Na piątek związki zawodowe zapowiedziały strajk generalny. Do pracy nie przyjdą też sędziowie. Tunezyjskie władze zaapelowały do wyższych uczelni o zawieszenie zajęć do niedzieli, a Francja zamknęła do soboty wszystkie swoje szkoły w Tunisie.

Świecka opozycja od wielu tygodni oskarża rządzących umiarkowanych islamistów z partii Ennahda, że ta ulega wpływom radykalnych salafitów i przekształca Tunezję w kraj religijny. Tuż po zabójstwie Chokri Belaida premier ogłosił, że chce rozwiązać rząd i powołać bezpartyjny gabinet fachowców. Nie zgodziła się jednak na to rządząca Ennahda.

''Galeria: dzień na zdjęciach >>>

IAR/aj