Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Chodurski 13.08.2013

"Iran ma prawo rozwijać program nuklearny"

Nominowany na szefa dyplomacji Iranu Dżawat Zarif zapowiedział, że będzie bronił prawa kraju do własnego programu nuklearnego.
Nominowany na szefa dyplomacji Iranu Dżawat Zarif.Nominowany na szefa dyplomacji Iranu Dżawat Zarif.PAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH

Zarif wypowiadał się podczas przesłuchania parlamentarnego, poprzedzającego zatwierdzenie rządu prezydenta Hasana Rowhaniego.

Zarif obiecał, że służby dyplomatyczne pod jego rządami "nie ustąpią ani o jotę", broniąc prawa Teheranu do rozwijania programu nuklearnego. Jednocześnie resort spraw zagranicznych ma poprawić relacje z krajami nie tylko regionu, ale i na całym świecie - zapowiedział kandydat na ministra. Program nuklearny Iranu postrzegany jest przez Zachód jako prace nad zbudowaniem broni masowego rażenia.

Jak komentuje AP, wtorkowa uwaga Zarifa na temat prawa do programu nuklearnego jest zapewne manewrem uprzedzającym krytykę konserwatywnych deputowanych, którzy zarzucają mu, że jest nadmiernie przyjazny wobec Zachodu.

Kandydat na szefa MSZ, tak jak i kilku innych proponowanych przez nowego prezydenta ministrów, jest wykształcony na Zachodzie. Skończył studia na Uniwersytecie Stanowym San Francisco i zrobił doktorat z prawa międzynarodowego na Uniwersytecie Denver. Był też ambasadorem Iranu przy ONZ i uczestniczył w tajnych negocjacjach, które miały przełamać impas w stosunkach Teheranu z Waszyngtonem.

Konserwatywni parlamentarzyści uznają doświadczenie i zagraniczne tytuły naukowe kilku nominowanych przez Rowhaniego kandydatów na ministrów za pretekst do przypuszczenia ataków na prezydenta, któremu zarzucają próby obalenia irańskiej teokracji.

Mający opinię polityka umiarkowanego Rowhani objął urząd prezydenta 3 sierpnia po wygraniu 14 czerwca pierwszej tury wyborów, w której pokonał bardziej konserwatywnych kontrkandydatów. Uzyskał wtedy poparcie wyborców centrowych i sprzyjających reformom, ale ma także bliskie powiązania z konserwatystami. Jak oświadczył w parlamencie, członków swego gabinetu dobrał według kryterium ich doświadczenia, a nie przynależności do określonej frakcji politycznej.
Wielu spośród nominatów Rowhaniego to technokratyczni weterani, którzy służyli w ekipach wcześniejszych prezydentów - centrowego Alego Akbara Haszemiego Rafsandżaniego oraz reformistycznego Mohammeda Chatamiego.

mc

''