Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 03.12.2013

Rząd Azarowa zostaje. Dalsze działania opozycji

Kontynuowanie masowych akcji w całym kraju i przed budynkami rządowymi w Kijowie. Taka ma być odpowiedź ukraińskiej opozycji na to, że Radzie Najwyższej nie udało się odwołać rządu.
Protest w KijowieProtest w KijowiePAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Lider partii UDAR Witalij Kliczko powiedział, że wszystkie akcje będą miały charakter wyłącznie pokojowy. Opozycja chce uniknąć prowokacji podobnych do tych, które były w niedzielę, gdy tłum wyrostków szturmował Administrację Prezydenta. - Znajdą się ludzie, którzy będą chcieli prowokować, i to nie zwolennicy opozycji, ale władzy - podkreślił. Dodał, że oponenci władz wzywają jedynie do pokojowych demonstracji i strajku generalnego.

Protesty na Ukrainie - relacja na żywo >>>

Jurij Michalczyszyn ze Swobody przyznał w rozmowie z Polskim Radiem, że największe akcje protestacyjne odbywają się na zachodzie kraju i w centrum. Opozycja liczy na to, że uda się zaangażować w walkę także duże ośrodki studenckie ze wschodu kraju, na przykład Charków. Jak zawuażył Jurij Michalczyszyn, tam są silniejsze naciski organów władzy i mniejsza aktywność społeczna. Dlatego akcje tam nie są masowe. - Są za to tutaj delegacje, po kilkaset, kilka tysięcy osób, z tych regionów - dodał rozmówca Polskiego Radia.

Apel ukraińskiej opozycji: marsz na siedzibę prezydenta >>>

Odwołanie rządu poparła mniej niż połowa deputowanych. Za opowiedziało się 186 deputowanych, w tym wszyscy członkowie opozycyjnych partii: Ojczyzna, UDAR i Swoboda oraz kilku niezrzeszonych, a nawet jeden z rządzącej Partii Regionów. Kolejna próba odwołania rządu przez parlament może się odbyć na kolejnej sesji, czyli dopiero w lutym. Na razie opozycja liczy, że nacisk na prezydenta zmusi go do zdymisjonowania Rady Ministrów.

Demonstracje na Ukrainie

Na Ukrainie trwają od 21 listopada demonstracje zwolenników integracji europejskiej Ukrainy, którzy wyrażają sprzeciw wobec decyzji władz tego kraju by zawiesić przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Podpisanie tej umowy miało nastąpić w piątek na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.

Decyzję o zamrożeniu relacji z Brukselą podjął prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz . W niedzielę, przed demonstracją powiedział, że "zrobi wszystko co zależy od niego, żeby przyspieszyć proces zbliżania Ukrainy z Unią Europejską".

Źródło: CNN Newsource/x-news

- Ukraina dokonała własnego wyboru geopolitycznego. Jesteśmy Europejczykami i nasza droga została określona przez historię. Jednocześnie nasze państwo, o czym jestem głęboko przekonany, powinno się integrować ze wspólnotą narodów europejskich jako równy partner, który będzie szanowany, i z którym będą się liczyć - czytamy w oświadczeniu prezydenta.

Protesty na Ukrainie. Zobacz co się działo w Kijowie [wideo]>>>

'' IAR/PAP/aj