Łatwo ulec złudzeniu, że to, co podoba się mnie na pewno sprawdzi się w filmie. Jako reżyser trzeba wykazać się bardzo dużą świadomością środków Zofia Kowalewska
W ramach kwietniowej odsłony zobaczymy: "Baraż" Tomasza Gąssowskiego, "Nazywam się Julita" Filipa Dzierżawskiego, "Ja i mój tata" Aleksandra Pietrzaka i dokument "Więzi". Reżyserka Zofia Kowalewska, której krótkometrażowy dokument w zeszłym roku trafił na Oscarową shortlistę opowiedziała w Czwórce o historiach, które opowiada się w mniej, niż pół godziny. - To był rok bardzo sumiennej pracy. Ciągłego przymierzania, układania kolejnych fragmentów w spójną całość - mówiła autorka.
Opowiadając o swoim życiu w filmie czułam podwójną odpowiedzialność. Nie tylko jako reżyser wobec bohaterów, ale również jako wnuczka wobec swoich dziadków Zofia Kowalewska
- Bliskie jest mi kino realizmu społecznego. Duszne, ciasne historie, w których główny nacisk położony jest na emocje i relacje. Od zawsze pisałam, więc moja pasja nie wzięła się z kinofilii, tylko chęci podzielenia się opowieścią - opowiadała o swoim warsztacie reżyserka.
Jak zmieścić całe życie w osiemnastu minutach? Skąd wziął się pomysł na opowiedzenie swojej historii za pomocą kina? Kto najsilniej wpłynął na kształtowanie gustu filmowego młodej reżyserki? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Hrapkowidz
Prowadzi: Błażej Hrapkowicz
Gość: Zofia Kowalewska (reżyserka)
Data emisji: 22.04.2018
Godzina emisji: 14.07
ac