Kilka tygodni temu Bruksela rozpoczęła przeciwko Polsce drugi etap postępowania o naruszenie unijnego prawa. Jeśli - jak powiedział komisarz do spraw migracji Dimitris Awramopulos - Polska nie przyjmie w najbliższym czasie uciekinierów z obozów w Grecji i we Włoszech, Komisja przejdzie do trzeciego etapu, czyli wyśle pozew do unijnego Trybunału.
Unijny komisarz odniósł się także do wyroku sędziów z Luksemburga, którzy odrzucili skargi Węgier i Słowacji na obowiązkowe przyjmowanie uchodźców. Dimitris Awramopulos powiedział, że ten wyrok potwierdza, że Komisja miała rację, że sytuacja była nadzwyczajna i że podjęte środki były adekwatne do sytuacji. „To bardzo dobra wiadomość” - skomentował komisarz.
Jak podkreślił dr Aleksander Gubrynowicz, odrzucenie skargi Węgier i Słowacji przez unijny trybunał, w praktyce oznacza, że - wbrew temu, na co miały nadzieję rządy tych krajów - decyzją z 2015 roku w oparciu o którą powstał mechanizm relokacji osób potrzebujących opieki z mocy prawa międzynarodowego, zostaje on utrzymany w mocy.
- Postępowanie komisji będzie toczyć się dalej. Tym razem jednak sprawa zostanie skierowana do Trybunału Sprawiedliwości. Szanse na to, że Trybunał Sprawiedliwości uda się przekonać do stanowiska jakie prezentują te trzy rządy jest na poziomie zera bezwzględnego – mówił ekspert.
Dr Gubrynowicz zaznaczył, że jeśli polityka tych państw nie ulegnie zmianie, a Trybunał Sprawiedliwości utrzyma tę linię orzeczniczą, wówczas Polska musi liczyć się z tym, że zostaną nałożone na nią kary.
- Za niewykonywanie prawa europejskiego w ostateczności grożą państwom członkowskim kary. Sytuacja nie jest więc najlepsza. Są to kary finansowe, które będą nakładane ryczałtem. Ich kwota jest ustalana w zależności od rozmiaru kraju, PKB. Płaci wówczas państwo, a więc podatnik – podsumował.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/pr
____________________
Data emisji: 7.09.17
Godzina emisji: 10:06