Jak tłumaczy premier Ewa Kopacz wykorzystanie tych środków pozwoli Polsce na wielki skok cywilizacyjny. ─ Do 2020 r. będziemy mogli wydać pół biliona złotych, z tego 345 mld zł w ramach Polityki Spójności – podkreśla polska premier.
Cel: Polska wśród 20 najbogatszych państw świata
Jak zapowiada premier, te środki będą inwestowane w bardzo przemyślany sposób. Naszym celem jest to, aby w najbliższych latach Polska stała się jednym z 20 najbogatszych krajów świata.
Polska największym biorcą Wspólnoty
Polska jest największym biorcą pieniędzy z budżetu Wspólnoty. To wynik bardzo dobrej oceny wykorzystania środków z poprzedniej perspektywy finansowej. Jak ocenia komisarz Wspólnoty ds. polityki regionalnej Corina Creţu, to wyjątkowa szansa dla Polski na poprawę życia we wszystkich obszarach, takich jak zdrowie, edukacja, transport, energetyka, ale jednocześnie wielka odpowiedzialność. ─ Z tego co zobaczyłam co zrobiono w poprzednim okresie, jestem optymistką, większa niż wy – mówiła komisarz.
Najważniejsze: inwestować w innowacyjne rozwiązania
Wsparcie w nowej perspektywie obejmą te obszary, które najbardziej przyczyniają się do wzrostu gospodarczego, zwiększenia zatrudnienia i modernizacji gospodarki. Jak tłumaczy Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju, celem jest wsparcie tych działań, które wprowadzą do gospodarki innowacyjne rozwiązania, nowe technologie, stanowiące o wyższej konkurencyjności wyrobów bądź usług.
Dla regionów trafi 40 procent środków unijnych
W nowym rozdaniu znacznie wzrosła rola regionów. W latach 2014-20 to one będą decydować o wydawaniu 40 procent unijnych środków przyznanych Polsce.
Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego tłumaczy, że województwa są dobrze przygotowane do rozdysponowania unijnych środków. ─ Pierwsze nabory ogłosimy już 7 marca – zapewnia. Wylicza, że na innowacyjność województwo ma dla firm 75 mln euro, 156 mln euro na infrastrukturę drogową i kolejową, do tego dochodzą miliony na gospodarkę niskoemisyjną.
Fundusze na połączenie biznesu z nauką
Gross środków trafi do przedsiębiorców na projekty badawczo rozwojowe. Jak mówi dr Barbara Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka konfederacji Lewiatan, dzięki temu jest szansa, aby te dwa środowiska – nauki i biznesu zaczęły mówić wspólnym językiem i się rozumieć. Jak prognozuje, za siedem lat Polska znajdzie się w innym świecie, koncentrującym się na nowych rozwiązaniach. Zmieni się również rynek pracy – poszukujący wysokiej klasy specjalistów, inwestycje obejmą też w większym stopniu ochronę środowiska.
Na unijne wsparcie mogą liczyć przedsiębiorcy, samorządy, instytucje publiczne, naukowo-badawcze, spółdzielnie, czy lokalne grupy działania. Już dzisiaj można korzystać z sieci informacyjnej funduszy europejskich, gdzie gromadzone są wszystkie informacje dotyczące unijnych programów na lata 2014-20.
Justyna Golonko, jk