W Brukseli odbył się nadzwyczajny unijny szczyt poświęcony budżetowi Wspólnoty na lata 2021-2027. Brali w nim udział przywódcy krajów Unii Europejskiej, Polskę reprezentował premier Mateusz Morawiecki. Jak poinformował jeszcze w czwartek na Facebooku szef polskiego rządu, rozmowy były bardzo trudne. Aby przełamać impas, w piątek pojawiła się propozycja pchnięcia do przodu negocjacji. Wiązała się ona z oszczędnościami w wysokości prawie 20 mld euro, jakie w unijnym budżecie znalazł szef Rady Europejskiej Charles Michel. Do pracy wzięła się Komisja Europejska, która rozpoczęła obliczanie wpływu oszczędności na poszczególne polityki.
Szczyt UE. Pojawiła się propozycja przełamania impasu
Krzysztof Piątkowski powiedział, że ma nadzieję, że wszystko skończy się dla Polski dobrze. - Budżet na lata 2021-207 jest ostatnim, który ma szanse być bardzo dobrym dla naszego kraju. Ufam, że rząd dołoży wszelkich starań, by pieniądze, które do nas trafią, były możliwie jak największe - zaznaczył.
Poseł PO przyznał, że największy kłopot spowodowało wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. - W związku z brexitem składki państw będą mniejsze, co przełoży się na mniejszą do podziału kwotę. Jeszcze nie możemy być spokojni, bo dyskusje w kuluarach wciąż trwają, przeglądane są odpowiednie dokumenty. Na koniec zapadnie decyzja i liczę na to, że mimo wszystko usłyszymy z Brukseli dobrą wiadomość dla Polski - powiedział Krzysztof Piątkowski.
"Premier wskazał, skąd można pozyskać pieniądze"
Jan Mosiński przyznał, że brexit faktycznie spowodował ogromną budżetową dziurę. - To w najbliższej perspektywie finansowej ok. 60 mld euro mniej do podziału. Ale premier Mateusz Morawiecki jako jeden z poważnych graczy w tych negocjacjach wskazał, skąd można pozyskać pieniądze, by zniwelować "brytyjski" deficyt. Wskazał m.in. na podatek od opakowań plastikowych czy podatek od korporacji, które funkcjonują na wspólnym rynku europejskim. Te zapowiedzi, o których słyszymy już od czwartku, a mówiące o dodatkowych ok. 20 mld euro, dają dobrą perspektywę - podkreślił poseł PiS.
Premier: Polska staje się siłą napędową europejskiej gospodarki
Jego zdaniem do utrzymania finansowania państw Grupy Wyszehradzkiej na obecnym poziomie państwa takie jak Austria, Dania, Holandia i Szwecja są nastawione sceptycznie, bo obawiają się naszej gospodarki. - Ona rozwija się coraz lepiej. Staje się konkurencyjna dla wielu gospodarek zachodniej Europy. Tego boją się niektóre kraje, mówiąc: oszczędzajmy, tnijmy koszty. Natomiast państwa, które są na dorobku, w tym Polska, przypominają: zaraz, ale solidarność europejska nie na tym polega - powiedział Jan Mosiński.
Podczas audycji goście "Debaty Jedynki" rozmawiali także o krajowym budżecie na 2020 rok, który jako pierwszy w historii III RP jest bez deficytu.
***
Tytuł audycji: "Debata Jedynki"
Prowadził: Antoni Trzmiel
Goście: Jan Mosiński (poseł PiS), Krzysztof Piątkowski (poseł PO)
Data emisji: 21.02.2020
Godzina emisji: 18.11
bb/ag