02:43 Wolna sobota z Jedynką - 6.02.2021 ołtarz Wita Stwosza Po ponad pięciu latach zakończyła się konserwacja ołtarza Wita Stwosza. Jak teraz wygląda? (Wolna sobota z Jedynką)
Konserwacji poddane zostały elementy konstrukcyjne, wszystkie rzeźby i zdobienia snycerskie. Odsłonięto ich pierwotną kolorystykę, oczyszczając wszystkie elementy z zabrudzeń, przemalowań, retuszy i uzupełnień, które narastały w ciągu ponad 500 lat. Zmieniły się: odcień błękitu tła w kwaterach i w szafie głównej ołtarza, układ drugoplanowych postaci w głównej scenie oraz kolor obramowania poszczególnych kwater - to teraz czerwień cynobrowa. Kolorystyka jest bliższa tej, którą ołtarz posiadał w końcu XV wieku.
Jak podkreślił ks. infułat Dariusz Raś, siłą tego ołtarza jest jego wymowa ikonograficzna. - To przedstawienie nam ludziom życia Najświętszej Maryi Panny i Jezusa w 21 scenach. Główna szafa przedstawia Zaśnięcie NMP oraz Jej Wniebowzięcie. W szczycie medytujemy koronację Matki Jezusa w niebie, a w podstawie ołtarza umieszczono dodatkowo drzewo Jessego, czyli genealogię rodu Maryi - wyjaśnił.
Otwarcie ołtarza dłuta Wita Stwosza po konserwacji. Profil: Bazylika Mariacka w Krakowie
Tajemnice ołtarza Wita Stwosza
Specjalistom zależało na tym, by podczas konserwacji jak najbardziej zbliżyć się do oryginału z czasów Wita Stwosza - odsłonić pierwotną, gotycką kolorystykę szat i karnacji postaci, by ołtarz wyglądał nie jak nowy, lecz by zbliżyć się do tego, co mogli oglądać nasi przodkowie w średniowieczu.
- Działaliśmy z pełnym poszanowaniem dla konserwacji z XIX i XX wieku. Nie wymienialiśmy elementów wymienionych 150 lat temu. To także historia tego dzieła - zaznaczył kierujący pracami konserwatorskimi Jarosław Adamowicz, profesor krakowskiej ASP. Dodał, że choć konserwatorzy uzupełniali złocenia, to jednak zasadnicza ich część jest oryginalna, gotycka.
Prezentacja odrestaurowanego ołtarza Wita Stwosza w Kościele Mariackim w Krakowie. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Konserwatorzy przez ponad tysiąc dni pracowali w zorganizowanej na terenie Bazyliki Mariackiej roboczej pracowni na tyłach ołtarza - dzięki temu rzeźby przez cały okres pozostawały w podobnych od ponad 500 lat warunkach mikroklimatycznych. Tylko podczas wojennej i powojennej tułaczki ołtarza rzeźby i detale przebywały daleko poza Kościołem Mariackim.
Podczas konserwacji rzeźb z tzw. szafy głównej ze sceną Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny przed ołtarzem stanęły rusztowania, a odwiedzający świątynię mogli obserwować, co robią konserwatorzy. Przez ich ręce przeszło ponad 200 figur, z których największe miały sporo ponad 3 metry wysokości i ważyły 250 kilogramów oraz parę tysięcy elementów snycerskich.
W trakcie prac przeprowadzono m.in. badania dendrochronologiczne drewna użytego do budowy elementów konstrukcyjnych ołtarza. Rzeźby zostały poddane analizom w podczerwieni, ultrafiolecie i promieniowaniu rentgenowskim oraz badaniom przy użyciu ręcznego spektrometru fluorescencji rentgenowskiej (XRF) oraz mikroskopu elektronowego.
Dzięki temu dokładne wiedziano, iloma i jakimi warstwami malarskimi płaskorzeźby i postaci zostały pokryte w oryginale oraz w kolejnych stuleciach. Część elementów architektonicznych ze zwieńczenia ołtarza oraz cztery rzeźby zostały poddane tomografii komputerowej w Instytucie Odlewnictwa w Krakowie.
We wrześniu 2019 roku na rzeźbie św. Jakuba Apostoła, który w scenie Zaśnięcia podtrzymuje Marię, odczytano datę 1486 roku - o trzy lata wcześniejszą, niż przyjęty w literaturze fachowej moment poświęcenia ołtarza. Według specjalistów wszystkie rzeźby z tej sceny powstały w tym czasie.
Czytaj także:
Badając podłoże, na których wykonane zostały płaskorzeźby, na odwrociu niektórych kwater specjaliści natrafili na wzmocnienia konstrukcyjne desek pochodzące z różnych okresów w postaci drewnianych "motylków" lub pasów płótna. Największej liczby takich ingerencji doświadczyła kwatera "Chrystus zstępujący do otchłani".
Część nieoryginalnych wstawek została usunięta, a do wzmocnienia i stabilizacji tych podłoży, które tego wymagały, specjaliści użyli innowacyjnego systemu drobnych, cienkich mostków przypominających wyglądem rybie ości.
Badania potwierdzają, że ołtarz powstał na pewno między 1477 a 1489 rokiem. Został wykonany z trzech rodzajów drewna. Konstrukcja powstała z twardego dębu, tło z modrzewia, a figury wyrzeźbiono w miękkim i elastycznym drewnie lipowym.
Prezentacja odrestaurowanego ołtarza Wita Stwosza w Kościele Mariackim w Krakowie. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Oficjalne dziękczynienie - 15 sierpnia
Po II wojnie światowej, gdy ołtarz zrabowany przez Niemców wrócił do Krakowa z Norymbergi, był kompleksowo odnawiany tylko raz przez zespół pod kierownictwem prof. Mariana Słoneckiego. W roku 1957, po przymusowym pobycie w muzeum na Wawelu, powrócił do kultu w farze krakowskiej dzięki staraniom ks. infułata Ferdynanda Machaya. W latach 80. i w 1999 roku jego powierzchnię oczyszczono z poważnych zabrudzeń i przeprowadzono prace zabezpieczające.
Wierni i turyści już teraz będą mogli oglądać odnowiony ołtarz, ale oficjalne dziękczynienie za renowację odbędzie się w uroczystość Wniebowzięcia NMP – 15 sierpnia. Badania i konserwacja ołtarza kosztowały w sumie ponad 14 mln zł.
***
Audycja: "Wolna sobota z Jedynką"
Autorka materiału: Magdalena Zbylut-Wiśniewska
Data emisji: 6.02.2021 r.
Godzina emisji: 6.30
Jedynka/PAP/IAR/kk