Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Michał Górski 15.09.2021

Eksperci zachęcają uczniów i rodziców do szczepień

- Informacje na temat przydatności szczepień powinny być przekazywane przez kogoś, kto należy do grupy rówieśniczej, a nie osoby starsze - nie ma wątpliwości specjalistka ds. chorób zakaźnych, prof. Anna Boroń-Kaczmarska. Eksperci zwracają uwagę na fakt, że akcja szczepień w szkołach powinna "zaistnieć" medialnie.

Czytaj też:
Dziecko szczepienia, 1200 forum.jpg
Blisko 50 tys. deklaracji. MEiN informuje o akcji szczepień w szkołach

Akcja szczepień w szkołach rozpoczęła się w poniedziałek (13.09). Wcześniej nauczyciele zbierali deklaracje wypełnione przez rodziców. Na tej podstawie dyrektorzy szkół podejmują decyzję o organizacji punktu szczepień w placówce lub dowozie chętnych do punktu zewnętrznego.


Posłuchaj
04:00 PR1_AAC 2021_09_15-06-47-35.mp3 Niskie zainteresowanie akcją szczepień w szkołach ("Sygnały Dnia"/Jedynka)

 

Wszystko zależy od świadomości?

Prawo do zaszczepienia przysługuje uczniom w wieku od 12. do 18. roku życia. Dotąd skorzystało z niego ponad 930 tys. młodych ludzi. Zainteresowanie trwającą od poniedziałku akcją szczepień w szkołach wyraziło kolejnych 50 tys. - Im starszy rocznik, tym wyższy stopień świadomości i tym samym wyższy poziom zaszczepień. Najwięcej zaszczepionej młodzieży mamy oczywiście w wieku bliskim osiemnastemu rokowi życia - mówi Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji narodowej.

Eksperci alarmują jednak, że odsetek zaszczepionych dzieci jest wciąż niewystarczający. - Musimy dyskutować z rodzicami, ponieważ to oni przesądzają o zaszczepieniu własnego dziecka, i zachęcać tych rodziców do uwierzenia w przedstawiane informacje, których źródłem są firmy farmaceutyczne - uważa specjalistka ds. chorób zakaźnych, prof. Anna Boroń-Kaczmarska. Gość audycji przypomina, że obecnie w przypadku osób w wieku 12-18 lat, stosuje się przede wszystkim szczepionkę firmy Pfizer.

YouTube/Ministerstwo Edukacji i Nauki

Powróci edukacja zdalna?

Wiceminister edukacji narodowej zwraca uwagę, że ryzyko zachorowania u osób zaszczepionych jest niższe, a co jeszcze ważniejsze, zdecydowanie spada zagrożenie ciężkim przebiegiem wirusa. - Zależy nam na tym, żeby jak najwięcej osób się zaszczepiło. Jeśli będziemy zaszczepieni, to te ogniska znikną z polskich szkół - mówi Tomasz Rzymkowski. Brak ognisk koronawirusa to oczywiście spadek prawdopodobieństwa powrotu do edukacji zdalnej.

Zdaniem prof. Anny Boroń-Kaczmarskiej teraz potrzebne są przede wszystkim akcje promujące szczepienia, z udziałem młodych. - Informacje na temat przydatności szczepień powinny być przekazywane właśnie przez kogoś, kto należy do tej grupy rówieśniczej, a nie osoby starsze, nawet zawodowo wspaniale przygotowane do różnych wykładów. Ich kontakt niekoniecznie musi być dobry - tłumaczy na antenie Programu 1 Polskiego Radia.

Fb/Ministerstwo Edukacji i Nauki

Zobacz też:

Czytaj też:
1200 piotr glinski pap.jpg

Nie dla segregacji

Jednocześnie wiceminister zdrowia w sposób zdecydowany sprzeciwia się dzieleniu uczniów na tych zaszczepionych i niezaszczepionych. Jak się okazuje, w części szkół takie praktyki są stosowane przez nauczycieli i dyrektorów. - Jeśli występuje ognisko COVID-u, to wszyscy udajemy się na nauczanie zdalne. Nie dzielimy klasy na grupę, która pozostaje w trybie stacjonarnym i grupę pozostającą w trybie zdalnym - mówi Rzymkowski. Właśnie takie zalecenia trafiły do wszystkich kuratoriów oświaty w kraju.

***

Tytuł audycji: Sygnały dnia 

Prowadzą: Grzegorz Jankowski, Daniel Wydrych

Materiał: Aleksander Ziemiańczyk

Data emisji: 15.09.2021

Godzina emisji: 6.47

mg