Ciepła woda w kranie, a zimą gorący kaloryfer. To wszystko bez spalania gazu czy węgla. Coraz więcej gmin inwestuje w geotermię. Należą do nich: Konin, Turek, Koło, a od niedawna także Głuszyca.
– Ze wszystkich spotkań, które odbyłem, wynika, że ta woda tutaj jest. W dalszej części chcielibyśmy wykorzystywać ją do ocieplania budynków. Pośrednio planujemy także przeznaczyć ją do użytku potencjalnych inwestorów i przeznaczyć do celów rekreacyjnych – mówił Roman Głód, burmistrz Głuszycy.
04:22 PR3 2021_09_27-11-20-52_geotarmia.mp3 Energetyka geotermalna w Polsce (Trójka do trzeciej)
Nowe zastosowania
– Najnowszy pomysł, jaki mamy, to produkcja energii elektrycznej i ciepła z wód geotermalnych. Po odebraniu ciepła i wprowadzeniu go do systemu ciepłowniczego otrzymujemy wodę o temperaturze 35 stopni. W kogeneracji, w połączeniu z mocą gazu ziemnego, będziemy produkować z niej prąd – wyjaśniał Piotr Sęczkowski, burmistrz Poddębic.
Koszta
– Odwiert geotermalny kosztował nas dwanaście milionów złotych. Wybudowanie ciepłowni geotermalnej oraz sieci ciepłowniczej pochłonęło kolejne dwadzieścia milionów złotych. W tej chwili ogrzewamy w ten sposób około siedemdziesiąt procent miasta. Jesteśmy też na etapie ukończenia rewitalizacji term, czyli obiektu, który kosztował dziewięćdziesiąt milionów złotych. Duże środki otrzymaliśmy z Unii Europejskiej – zaznaczył Sęczkowski.
Gminy mogą ubiegać się też o dofinansowanie z Narodowo Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ostatnio prawie 230 milionów złotych trafiło do piętnastu samorządów. W pozyskiwaniu środków na odwierty pomagają również Fundusze Norweskie.
płytkie zasoby energii geotermalnej - GeoPLASMA-CE (Polish) / GeoPLASMA-CE
Geografia
Mówiąc o geotermii, warto zdać sobie sprawę z geograficznych uwarunkowań, charakteryzujących nasz kraj. – Około osiemdziesiąt procent Polski ma potencjał geotermalny. Mamy trzy najbardziej obiecujące pod tym względem regiony. To Niż Polski, Sudety i Niecka Podhalańska – mówił doktor Mariusz Socha z Państwowego Instytutu Geologicznego.
– Nie jesteśmy Islandią. Tam wszystkie sieci ciepłownicze są wysokotemperaturowe. W szczycie sezonu zimowego osiągają 100 stopni. Polskie co najwyżej 90 stopni, a zazwyczaj dużo mniej. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by tworzyć z nich stosy energetyczne, w których określony udział będzie stanowiła właśnie geotermia. Najbardziej ekonomiczne są te instalacje, które pracują ze stałą mocą przez 365 dni w roku. Wtedy koszty inwestycji najbardziej efektywnie przekładają się na ceny jednostkowe. Dlatego dobrym rozwiązaniem są termy, z których można korzystać przez cały rok – zaznaczył Bogusław Regulski z Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Kuba Witkowski
Data emisji: 27.09.2021
Godzina emisji: 11.20
zch