Widzowie znają ją jako prezenterkę, gospodynię popularnego porannego pasma "Kawa czy herbata?", a także programu religijno-publicystycznego "Między ziemią a niebem". W książce "Zawód spikerka" Iwona Schymalla dzieli się swoim wspomnieniami z pracy przed kamerą.
Zanim jednak Iwona Schymalla rozpoczęła 20-letnią przygodę z Telewizją Polską prowadziła - jak sama ten okres wspomina - poukładane życie pracownika akademickiego. - Potem przyszło to szaleństwo związane z telewizją. To był ostatni casting tak zorganizowany, kiedy w telewizji usłyszałam, że TVP poszukuje spikerów i każdy może się zgłosić - opowiadała w radiowej Jedynce. - Wydawało mi się, dość naiwnie, że będę jedną z nielicznych osób, a przed wejściem na ulicy Woronicza kłębił się tłum - wspominała w "Sobocie z radiową Jedynką".
Po kolejnych etapach i szkoleniu, które prowadzili m.in. Bogusław Wołoszański, Bogumiła Wander, Teresa Zygadlewicz nadszedł stresujący moment oczekiwania na zaproszenie do konkretnej redakcji. - Warto było czekać, odezwał się do mnie Andrzej Turski i zaproponował, bym rozpoczęła staż w redakcji wiadomości - mówiła dziennikarka.
W książce i na jedynkowej antenie Schymalla opisała te pierwsze doświadczenia, rezygnację z newsroomu i oczekiwanie na pracę, która okaże się jej prawdziwym żywiołem. - Interesowałam się zawsze problematyką społeczną i znalazłam doskonałe miejsce w redakcji społecznej Telewizji Edukacyjnej. Tam zaczęłam się uczyć wszystkiego od podstaw, a w pewnym momencie przyszła propozycja, by wystąpić na żywo w studiu prezenterskim. To był trudny dyżur, ale nie pomyliłam się ani razu i tak się zaczęło - opowiadała.
Nabywane z biegiem lat doświadczenie pozwoliło dziennikarce z powodzeniem pełnić rolę gospodyni porannego programu "Kawa czy herbata?" - prekursora polskich telewizji śniadaniowych. - Z czasem nabrałam takiej pewności siebie w studiu, że mogłam przeprowadzić rozmowę na każdy temat, niemal "z biegu" - wspominała z uśmiechem.
W 1997 roku Iwona Schymalla po raz pierwszy poprowadziła studio papieskie w czasie wizyty Jana Pawła II w Polsce. I choć wahała się przed podjęciem decyzji dziś przyznaje, że kolejne wydarzenia związane z obecnością papieża Polaka w Polsce stały się niezwykle ważnym zawodowym doświadczeniem. - Dla mnie to była nieomal dyplomatyczna misja. Czy poradzę sobie, czy będę umiała towarzyszyć w wydarzeniach, które stały się udziałem milionów Polaków? Okazało się, że tymi działaniami pozyskałam ogromną sympatię widzów - podkreśliła.
Zdaniem dziennikarki osoba ceniona przez widzów, słuchaczy i czytelników ma większą szansę dotrzeć do nich z ważnymi informacjami. - Trzeba w taki pożyteczny sposób też wykorzystywać tę popularność, sympatię i zaufanie, by dobre i mądre rzeczy przekazywać - uważa. Iwona Schymalla skupia się na propagowaniu wiedzy o zdrowiu i prawach pacjentów, a realizuje to w Jedynkowej audycji "Debata medyczna", którą prowadzi w niedziele po godz. 16, a także jako prezes Fundacji Żyjmy Zdrowo i redaktor naczelna portalu medycznego.
Z Jedynką zdrowiej - na moje.polskieradio.pl >>>
Jak Iwona Schymalla przeżyła wydarzenia związane z beatyfikacją papieża Jana Pawła II? W jakim momencie pomyślała o byciu "gwiazdą" telewizji? O swoich współpracownikach w radiu i telewizji, a także działaniach na rzecz zdrowego stylu życia Iwona Schymalla opowiedziała w radiowej Jedynce. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą prowadziła Anna Stempniak.
"Sobota z Radiową Jedynką" - zapraszamy do słuchania między 9.00 a 20.00.
(asz/bch)