Na pierwszy rzut oka "De Blob 2" to gra dla dzieci, jednak dorośli znakomicie się przy niej bawią. W czwórkowym studiu jak zwykle do testów usiedli Kuba Marcinowicz i Leszek Smosarski z Electronic Dreams.
- Ta gra to standardowy platformer, w którym kierujemy śmieszną kulką, która pije farbę i koloruje świat, który Pan Black zamienił na czarno-biały - opowiada Leszek Smosarski. - To brzmi bardzo prosto - domki trzeba pokolorować w odpowiedni sposób, trzeba ratować potworki. Gra jednak zaczyna się rozkręcać. Brzmi infantylnie, ale to gra nieprawdopodobnie wciągająca, megarelaks - dodaje.
Grafika jest ciepła i klimatyczna, a Blob jest piękny. Ogromnym atutem tej gry jest magiczny dźwięk. W tle leci relaksacyjna muzyczka, a jeśli coś kolorujemy to pojawiają się nowe elementy muzyki - ptaszki ćwierkają są chórki. To zabawa na około 15-20 godzin.
Z grą nie trzeba się ukrywać przed małymi dziećmi, nie ma tu brutalnych elementów. Na niektórych konsolach gra obsługuje 3D. A jak z innymi dodatkami i bajerami - dowiesz się słuchając całej "zaGRYwki", bądź oglądając ją po kliknięciu w plik filmowy.
Kuba Marcinowicz i Leszek Smosarski /fot. Aurelia Chmiel