Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Paulina Jakubowska 17.04.2014

Polski stół wielkanocny

Pozornie łatwo jest odpowiedzieć na pytanie, co gości na polskim stole podczas świąt Wielkiej Nocy. Żurek, jajka, baby, pascha, mazurki - możemy wymienić jednym tchem, jednak co region, to wygląda to zupełnie inaczej.
Przygotowanie ozdób wielkanocnychPrzygotowanie ozdób wielkanocnychGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Paweł Anders, dyrektorem projektu restauracji WineStone opowiada o smakach na polskim stole wielkanocnym (Czwórka/Poranek OnLine)
Czytaj także

Paweł Anders z wykształcenia i zamiłowania jest kucharzem, pierwszą lemoniadę zrobił samodzielnie w wieku 7 lat. Zajmował się gastronomią w wielu hotelach, obecnie jest dyrektorem projektu restauracji WineStone. W Czwórce zaś ekspertem od kulinarnych specjałów na wielkanocne stoły.

- Wiele osób oczekuje małych niespodzianek na święta - mówi gość Justyny Dżbik. - Można te oczekiwania wykorzystać w kuchni i do tradycyjnych potraw przemycić specjały różnych kuchni, dodać produkty znane z wakacyjnych wypraw.
Gość "Poranka OnLine" w tym roku, jak wielu z nas, stanie "przy garach" i przygotuje Wielkanoc dla swojej kilkunastoosobowej rodziny. W tym roku, choć pochodzi z Dolnego Śląska, zaserwuje bliskim żurek kujawski, zabielany śmietaną, co wielu Ślązakom wydaje się zbrodnią.

Justyna Dżbik zapytała swojego gościa o różnicę między żurkiem, a barszczem białym, gdyż przez wielu postrzegane są jako ta sama zupa. - Pozornie są takie same, jednak gdy zgłębić temat okazuje się, że to dwie kompletnie inne potrawy - mówi Paweł Anders. - Barszcz biały to przede wszystkim zakwas (charakterystyczny dla obu zup), tu mamy do czynienia z zakwasem z mąki pszennej - delikatniejszym, spokojniejszym. Barszcz jest bardzo aromatyczny, występują w nim warzywa, żurek to konkretna moc wędzonki i białej kiełbasy. Święta Wielkanocne to czas jajecznych szaleństw, można odejść od tradycyjnych jaj w majonezie i poeksperymentować. Gość Czwórki poleca jajka nadziewane i faszerowane, z dodatkami ziół i wędzonych ryb.

Jajka
Jajka faszerowane/fot. PJ/PR

Kolejną potrawą, bez której nie wyobrażamy sobie świąt są pasztety. Możemy mówić o tysiącach ich odmian. Wystarczy popatrzeć na mapę Polski: - Północ to ogromna oferta pasztetów z dodatkiem ryb morskich - mówi Paweł Anders. - Mazury to pasztety z ryb słodkowodnych z dodatkiem grzybów, a także nieczęsto spotykany żurek z sandacza. Na Śląsku zaś królują wielkie pieczone mięsa, przygotowywane na kilka miesięcy przed Wielkanocą.
Polacy są narodem, w którym tradycją stała się już kawa i ciasto, serwowane zaraz po niedzielnym świątecznym śniadaniu. Jednak i tu sytuacja nie jest prosta - do mazurków, bab drożdżowych, piaskowych, pieczonych baranków coraz częściej dołączają torty - dowiedz się więcej na ten temat słuchając "Poranka OnLine".
(pj / ac)