Czwórka
Przemysław Goławski
30.08.2011
Co można w wirtualu
Internetowe śluby, elektroniczne formalności i dokumenty. Jak wiele z rzeczywistości przenieść można do świata internetu?
(fot. sxc.hu)
Zdaniem reporterki Czwórki, Kasi Węsierskiej, wirtualny ślub dla osób z różnych krańców świata jest wielkim udogodnieniem. Taki pomysł bez problemu zrealizujemy w USA. – Udzielić ślubu może tam każdy, uzyskując – przez Internet – odpowiednią licencję – mówi reporterka.
W Polsce sprawa wirtualnego ślubu wygląda inaczej. – Zawarcie małżeństwa przez Internet nie jest możliwe. Wynika to z ustawy, która określa jak małżeństwo może być zawarte – wyjaśnia Marzena Stępień z Urzędu Stanu Cywilnego. Zgodnie z art. 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego "małżeństwo zostaje zawarte, gdy kobieta i mężczyzna jednocześnie obecni złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego oświadczenie, że wstępują w związek małżeński."
Patryk Kuniszewicz mówi, że, tym co udało się w Polsce przenieść z rzeczywistości do sieci, to wirtualne świeczki, popularne szczególnie pierwszego listopada. Internetowym miejscem pamięci o zmarłych jest wirtualnycmentarz.pl. – Cmentarz pozwala zapalić świeczkę, postawić kwiaty lub wieniec. W jednej chwili możemy uczcić pamięć osób, z różnych stron świata – mówi Dariusz Pałęcki, administrator strony.
Słuchacze Czwórki mają własne propozycje transferów z rzeczywistości do sieci. Edyta mówi, że wirtualny powinien być deszcz, a Aleksandra wymienia problemy – gdy będą wirtualne, łatwo będziemy mogli je wykasować. "Wirtualizacja" ma też swoich przeciwników. Michał jest zdania, że zdecydowanie za dużo codziennego życia toczy się w Internecie.
Więcej o wirtualnym świecie posłuchać można w dźwięku audycji. Co Wy sądzicie o przenoszeniu realności do Internetu? Czekamy na komentarze.
pg