Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 17.07.2014

Walia - kraina czerwonego smoka i dzikiej przyrody

Choć wydawać by się mogło, że Walię znają wszyscy, tak naprawdę niewielu z nas tam było. Miejscem, do którego podróżujemy bardziej chętnie, jest bowiem Londyn. - Tam jednak nie odpoczniemy ze względu na zgiełk, tempo życia. Tym, którzy chcą się wyciszyć, polecałbym więc właśnie Walię - przekonuje Dominik Sipiński.
WaliaWaliawikimedia.commons/rob bishop
Posłuchaj
  • Dlaczego warto wybrać się do Walii? - rozmowa z Dominikiem Sipińskim (Czwórka/4 do 4)
Czytaj także

Walia to wymarzone miejsce na urlop dla tych, którzy uprawiają aktywną turystykę. - Chodzenie po górach, surfing, plażowanie - wymienia w Czwórce Dominik Sipiński z portalu pasazer.com. - Można tam także napawać się po prostu piękną naturą, a przede wszystkim wydać przez tydzień tylko tyle pieniędzy, ile w Londynie wydalibyśmy na jeden obiad.

Bo Walia jest, jak przyznaje gość Czwórki, jednym z najtańszych rejonów Wielkiej Brytanii. - Minusem jednak jest tamtejsza kiepska komunikacja. Trzeba spędzić sporo czasu, by się tam dostać - mówi Sipiński.

Region ten ma obszar połowy województwa mazowieckiego, a na jego fladze przepięknie prezentuje się czerwony smok na biało-zielonym tle. W Walii żyje w sumie ok. 3 mln osób. - Dwie trzecie populacji zamieszkuje rejony przybrzeżne. Dzięki temu, jeśli oddalimy się 10 km od morza, zaczyna się robić pusto. Spotkać można kilku farmerów i ich owce. Przede wszystkim jednak otoczy nas piękna, dzika przyroda - mówi gość Czwórki.

Odwiedź z nami najciekawsze zakątki na świecie <<<

Centrum
Centrum miasta Newport
/wikimedia/fot.Paula Rogers

Być może dlatego właśnie południowe wybrzeże Walii to jeden z ulubionych kierunków urlopowych Brytyjczyków. - Wille tam ma wielu celebrytów brytyjskich, a także kilka amerykańskich gwiazd - mówi Sipiński. - I choć na ulicach raczej ich nie spotkamy, jest tam mnóstwo drogich restauracji i markowych sklepów.

Ciekawostką, która przyciąga turystów do Walii jest tamtejsza kuchnia. Walijczycy zajadają się bowiem… wodorostami. Więcej informacji o ulubionych przysmakach mieszkańców południowej Walii znajdziecie w nagraniu audycji "4 do 4".

(kd/kul)