Gość audycji "4 do 4" podkreślał różnicę między byciem stanowczym a zwykłą niegrzecznością w relacjach służbowych. - Często mówię ludziom "wyróżnij się", "bądź inny". Nigdy jednak nie mam na myśli "bądź brutalny", "walcz, kop i bij". Czasami oczywiście można krzyknąć, przekląć, zrobić coś złego, ale nie szkodzącego nikomu - mówił.
Wojciech Kreft przestrzegał również, że bycie pryncypialnym w stosunku do innych powinno być poparte wiedzą i kompetencjami. - W przeciwnym razie będziemy postrzegani jako napuszony bufon, który robi wokół siebie dużo szumu - tłumaczył.
W życiu codziennym warto być natomiast asertywnym. Jak podkreślał Wojciech Kreft, to cecha, której można się w prosty sposób nauczyć. - Należy próbować iść o mały kroczek dalej w sytuacji, w której zwykle się wycofujemy. Na przykład gdy kelner podaje nam zimne jedzenie, a my nie zwracamy mu uwagi. Nie chodzi o to, by tą granice przesuwać drastycznie i od razu robić awanturę, tylko cicho i spokojnie powiedzieć co nam się nie podoba. To już będzie nasz sukces - mówił.
W audycji zaprezentowano również sondę czy warto być miłym, którą przeprowadziła Ola Opala.
Rozmawiał Krzysztof Grzybowski.
pg