Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 25.03.2021

Dlaczego zwierzęta hibernują?

Temperatura ciała drzemiącego zimą nietoperza, który jest ssakiem, może spaść nawet do zera. Po jego przebudzeniu wraca ona do 38 stopni Celsjusza. Również jeże przesypiają zimę, zagrzebane w stercie liści. Hibernacja to zjawisko znane w świecie zwierząt, ale dla człowieka jest jednak niedostępne. Jeżeli temperatura ciała człowieka spada poniżej 28 stopni Celsjusza, oznacza to zagrożenie jego życia.
Posłuchaj
  • Kiedy zastanawiamy się, w jaki sposób moglibyśmy zahibernować człowieka, powinniśmy poszukać najbliższego nam ewolucyjnie gatunku, który taką umiejętność posiada (Jedynka/Eureka)
Czytaj także

shutterstock_1197542791 bociany 1200.jpg
Bociany wracają do Polski. Jak wygląda ich trasa z Afryki?
Posłuchaj
21:58 2021_03_25 19_30_09_PR1_Eureka.mp3 Kiedy zastanawiamy się, w jaki sposób moglibyśmy zahibernować człowieka, powinniśmy poszukać najbliższego nam ewolucyjnie gatunku, który taką umiejętność posiada (Jedynka/Eureka)

- Dzięki obniżeniu temperatury, znacząco zwalnia metabolizm i też w znacznie wolniejszym tempie zużywane są rezerwy energetyczne. Dzięki temu te zwierzęta, nawet mając mało pokarmu, są w stanie przetrwać niekorzystne warunki - wyjaśnia dr Robert Meronka z Zakładu Ekologii Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Przy hibernacji praca serca u zwierząt potrafi obniżyć się cztero-, a nawet pięciokrotnie. - Tempo pracy serca dostosowuje się do wymogów bieżącego zapotrzebowania przede wszystkim na tlen. Kiedy maleje zapotrzebowanie na tlen, serce samo zwalnia (…). Zwierzęta, gdy rozpoczynają hibernację, wyłączają mechanizmy, które mają im zapewnić wysoką temperaturę i ona spada. Oczywiście nie jest to takie całkowite porzucenie, ponieważ jeśli temperatura otoczenia spadłaby znacząco poniżej 0, zwierzęta mogłyby zamarznąć - słyszymy.

Wyjątkiem jest żaba leśna, która ma taką strategię przetrwania zimy, że pozwala sobie, aby zamarznąć.

Chomiki często wybudzają się

- Z kolei niedźwiedź spędza zimę, mając stosunkowo wysoką temperaturę ciała, a całą energię czerpie z rezerw tłuszczu, który zgromadził. Jego waga może spaść nawet o 1/3. Natomiast chomiki, żeby przeżyć zimę, muszą zgromadzić zapasy jedzenia w norze, gdzie hibernują i one muszą regularnie wybudzać się, żeby podjadać - zauważa dr Robert Meronka.

Człowiek najbliżej lemura?

Czy kiedykolwiek człowiek będzie mógł być poddany hibernacji w celach medycznych?

- Są wprowadzane protokoły tzw. ukierunkowanego zarządzania temperaturą. Stosowane są często w przypadkach dłuższego zatrzymania krążenia, kiedy jest duże ryzyko uszkodzeń mózgu. W wyniku specjalnej procedury następuje obniżenie temperatury ciała człowieka o kilka stopni, co już na tyle spowalnia metabolizm, że ma działanie ochronne dla mózgu. Epizod obniżenia temperatury trwa około 24 godzin, wtedy też stosowane są odpowiednie zabiegi medyczne i podawane są środki, które mają ochronić mózg przed uszkodzeniami - mówi dr Robert Meronka.

Zdaniem gościa Jedynki, kiedy zastanawiamy się, w jaki sposób moglibyśmy zahibernować człowieka, powinniśmy poszukać najbliższego nam ewolucyjnie gatunku, który taką umiejętność posiada i zobaczyć, jakie są różnice.

- Najbliższy nam ewolucyjnie gatunek, który hibernuje, to lemury. Niemniej nie występuje u nich taka głęboka hibernacja, kiedy temperatura ciała mocno spada, ponieważ w ich przypadku spada najbardziej do 18 stopni Celsjusza, a waha się miedzy 18, a 30 stopni. Raczej bardziej to przypomina letarg niedźwiedzi. Lemury, u których występuje hibernacja, żyją na Madagaskarze. Hibernują one około 6-7 miesięcy, ale Madagaskar to jednak ciepłe rejony. Nie są to też stricte badania biomedyczne, ponieważ staramy się raczej unikać prowadzenia badań na małpach, zwłaszcza tak bliskich nam - dodaje dr Robert Meronka.

Czytaj także:

W audycji również:

Kiedy nasi przodkowie zaczęli myć ręce? To pytanie może zdziwić, skoro mycie rąk jest w naszych czasach traktowane jako coś tak oczywistego i naturalnego jak oddychanie powietrzem. Zwłaszcza w okresie takiej jak teraz pandemii. Ale wszystko ma swój początek. Ten zwyczaj istniał w starożytnej Mezopotamii i Egiptu. Nie wiadomo jednak kiedy pojawił się w starożytnej Grecji. Zapis na ten temat pojawia się w pierwszej połowie I tysiąclecia p.n.e. u Homera. Ostatnie badania wskazują jednak, że jego ślady są znacznie wcześniejsze - z drugiej połowy II tysiąclecia p.n.e. Tę datę wskazali dr Bartłomiej Lis z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN oraz dr Trevor Van Damme z Uniwersytetu w Victorii w Kanadzie.

Jak doszło do odkrycia i dlaczego ważną rolę odegrały malowidła na znalezionym w 1903 roku kamiennym sarkofagu z Hagia Triada, znajdującym się w Muzeum Archeologicznym w Heraklionie na Krecie? Czy odkrycie to tylko ciekawostka, czy  fakt zmieniający naukowe widzenie odległej historii i naszych przodków? Naszym goście był dr Bartłomiej Lis.

***

Tytuł audycji: Eureka 

Prowadziła: Dorota Truszczak

Goście: dr Robert Meronka (Zakład Ekologii Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego), dr Bartłomiej Lis (Instytut Archeologii i Etnologii PAN)

Data emisji: 25.03.2021

Godzina emisji: 19.30

DS