Marcin Kwaśny tłumaczył, że był jak leming, który myślał tylko o czubku własnego nosa. Obce było mu pojęcie dobra wspólnego. - Liczyła się dobra zabawa i przyjemności. Trochę jak w "Dzienniku" Gombrowicza: poniedziałek - ja, wtorek - ja, środa - ja - powiedział aktor.
Dopiero z perspektywy czasu, gdy nie pije od trzech lat, dostrzegł, że nie ogarniał swojego życia. - Stałem w miejscu choć ono gnało do przodu. Odbijałem się od ścian. Byłem człowiekiem z lękami, fobiami, rozbuchaną ambicją, frustratem - tłumaczył gość Jedynki. Aktor przyznał, że bał się ludzi i ocen swojej pracy. - Najłatwiej było pójść na premierę filmu, wypić parę kieliszków i "poczuć się dobrze". Wszystko się rozmywało - przyznał odtwórca roli rotmistrza Pileckiego w fabularyzowanym dokumencie pt. "Pilecki".
Z nagrania audycji można się dowiedzieć jak Marcin Kwaśny wpadł w szpony nałogu i dlaczego rozpoczął terapię alkoholową, jaki miała przebieg i czego go nauczyła. Aktor wyjaśnia również na czym polega Program 12 kroków oraz Program na 24 godziny. Rozmówca Rafała Porzezińskiego wyjaśniał również jak przeżywał Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
***
Tytuł audycji: Ocaleni (z cyklu Twarzą w twarz)
Prowadzi: Rafał Porzeziński
Gość: Marcin Kwaśny (aktor)
Data emisji: 1.03.2016
Godzina emisji: 23.07
tj/asz