Dlaczego kierowcy są tak agresywni?

Miesiąc temu na jednym z rond w Szczecinie zablokowały się wzajemnie dwie osobówki i autobus. Rondo okazało się zbyt małe dla tych trzech pojazdów. Fakt ten zdenerwował kierowcę i pasażerów jednego z aut – trzech młodych mężczyzn wyszło z samochodu i udało się w kierunku drugiego z zablokowanych aut, atakując jego kierowcę.

Agresywny jak Polak

Przykłady nerwowych zachowań można mnożyć bez końca. Agresja na polskich drogach znajduje potwierdzenie w statystykach Instytutu Transportu Samochodowego – ponad 80% badanych deklaruje, że przynajmniej raz w tygodniu zdarza im się obserwować agresywne zachowania kierowców – oślepianie światłami, niebezpieczne zmiany pasa ruchu, wyprzedzanie, zajeżdżanie drogi, jazda na zderzaku, nadużywanie klaksonu, ruszanie z piskiem opon, a także krzyki i obelgi. Dr Ewa Odachowska, ekspert z Instytutu Transportu Samochodowego przekonuje, że naszym zachowaniem powinny rządzić czynniki poznawcze, a nie emocje.

Przyczyna agresywnych zachowań może znajdować się w naszym DNA – wpisana jest w nie chęć rywalizacji. Psycholog transportu zauważa, że wielu z nas ma tendencję do przeceniania własnych umiejętności za kierownicą. Jednocześnie odznaczamy się wysoką skłonnością do dostymulowywania się prowadzeniem samochodu. –To mieszanka wybuchowa. Analizy wskazują, że jeżeli kierowca te umiejętności przecenia i ma dużą tendencję do ryzyka, to istnieje spora szansa, by stać się sprawcą bądź ofiarą wypadku drogowego – ostrzega dr Odachowska.

-

Agresja wobec służb

Powodów agresji może być wiele. Część z kierowców w taki właśnie sposób reaguje w przypadku kontroli drogowej.

Zdarzają się jednak i takie sytuacje, w których przez agresję kierowcy narażone jest życie i zdrowie innych uczestników ruchu drogowego. Najczęściej mamy wtedy do czynienia z osobami prowadzącymi samochód pod wpływem alkoholu – Mówi Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Służby wobec agresji

GITD przyłączył się do akcji Policji, która w całej Polsce realizowana jest pod nazwą „Stop agresji drogowej”. Na stronie internetowej GITD dostępna jest specjalna zakładka (dostępna TUTAJ), która umożliwia kierowcom będącym świadkami niebezpiecznych sytuacji na drodze przekazywanie nagrań z wideorejestratorów. – Osoba, która zdecyduje się przesłać materiał, musi liczyć się z tym, że może być wezwana na świadka, o ile ocenimy, że są podstawy do prowadzenia czynności i przekażemy materiał filmowy Policji. Wtedy taka osoba będzie brać czynny udział w postępowaniu – tłumaczy Monika Niżniak z GITD.

Jeżeli jesteś świadkiem agresji na drodze, nie potęguj jej! Usuń się w tył, nie odmachuj, nie trąb i nie wyzywaj. Pomyśl sobie co chcesz o niebezpiecznym kierowcy, ale nie wchodź w jakiekolwiek interakcje . Jeśli czujesz potrzebę "odzyskania równowagi we wszechświecie" - prześlij materiał wideo na Policję/GITD. Oni będą wiedzieć, co zrobić z drogowym kowbojem!

Patryk Bedliński

CZYTAJ TAKŻE:

• Alpina – jeszcze lepsze BMW?
• Dopłaty do samochodów elektrycznych
• Zakopianka - trasa kochana i znienawidzona