Gość Czwórki właśnie wrócił z miesięcznej wyprawy m.in do Pamiru i Tadżykistanu. - Nastawiłem się przede wszystkim na widoki, ale ogromnie zaskoczyli mnie też ludzie. Tamtejsi mieszkańcy, mimo że mają mniej od nas, są dużo bogatsi wewnętrznie - wspomina bloger. - Wielokrotnie z moim kompanem byliśmy zapraszani do domów na herbatę, na nocleg - dodaje.
Pieniny w gawędach duchów, magów i superbohaterki św. Kingi
Podróż odbyła się na rowerach. - Największym problemem okazał się nie sam wyjazd, tylko logistyka przedwyprawowa - opowiada Dawid Białowąs i krok po kroku wyjaśnia, jak powinny wyglądać przygotowania do takiej eskapady. O czym musimy pamiętać? I dlaczego ostatnia wyprawa blogera odbywała się pod hasłem "Sakwa pełna kredek"? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.