Praga to specyficzna część Warszawy. To właśnie tu obok klubów, które dostarczają rozrywki jest miejsce, które daje nadzieję Karol Grygoruk
Fundacja Serce Miasta na Pragę wprowadziła się na przełomie lutego i marca. Placówka wspomaga osoby w kryzysie bezdomności - zarówno w zakresie bieżących potrzeb, jak i specjalistycznej pomocy. Dzięki temu te osoby mogą stać się w pełni samodzielne. - Planowany był remont, ale wybuchła pandemia i trzeba było reagować na bieżące potrzeby osób bezdomnych. Zaczęliśmy od "wydawek", czyli dystrybucji najpotrzebniejszych rzeczy, takich jak buty, czy bielizna - wyjaśnia Karol Grygoruk - fotograf zaangażowany w pracę na rzecz Serca Miasta.
W czasie społecznej izolacji osoby w kryzysie potrzebowały pomocy bardziej niż kiedykolwiek, bo większość instytucji i organizacji, które pomagały im na co dzień, zawiesiła swoją działalność.
W Sercu Miasta osoby potrzebujące spotkają tych, którzy będą dla nich siatką wsparcia Lusia Żagałkowicz
W Sercu Miasta można dostać ciepły posiłek, ubrania, buty, jedzenie, obciąć się i otrzymać pomoc w znalezieniu pracy. W działania na rzecz najbardziej potrzebujących zaangażowało się wielu wolontariuszy. - Są wśród nich dziennikarze, właściciele restauracji, firm. Każdy, kto czuje, że ma kilka godzin, które może poświęcić drugiemu człowiekowi - mówi Lusia Żagałkowicz, czyli "serce" Serca Miasta. - Kiedy ktoś z nas znajdzie się na życiowym zakręcie, może zwrócić się o pomoc do przyjaciół. Wysłuchają, pomogą, użyczą kąta, pożyczą pieniądze. Tu mamy do czynienia z osobami, które są całkowicie samotne. Bez tej siatki wsparcia - dodaje.
Rozmówczyni Dominiki Klimek podkreśla także, że Serce Miasta nie zamierza sprowadzić swoich działań do wydawania rzeczy i jedzenia. - Zamiast w ten sposób umacniać niewydolny system przeciwdziałania bezdomności, zamierzamy go zmienić - deklaruje.
***