Trwa szczyt w Brukseli w sprawie budżetu UE i Funduszu Odbudowy. Początkowo w Funduszu miało być pół biliona euro grantów, reszta pożyczek. Teraz, według propozycji szefa Rady Europejskiej, dotacji ma być 450 miliardów euro, a pożyczek 300 miliardów euro.
Zdaniem gościa PR24, Polska walczy w Brukseli przede wszystkim o to, by zasady, które do tej pory funkcjonowały w Unii Europejskiej, były nadal przestrzegane, i by żadna subiektywna decyzja urzędników brukselskich nie wpływała na decyzje suwerennych państw.
"Obowiązuje polska konstytucja"
Beata Szydło: propozycja łączenia funduszy UE z praworządnością powinna być bezwzględnie odrzucona
- Nie ma możliwości, by Polska zgodziła się na powiązanie wydawania funduszy europejskich z jakąkolwiek tzw. regułą praworządności, pod którą ukryty jest instrument kontroli i wpływania na decyzje w różnych wymiarach - mówił minister Janusz Kowalski.
Jak dodał, "totalna opozycja nie chce dostrzegać jednej bardzo ważnej rzeczy. W Rzeczypospolitej Polskiej obowiązuje polska konstytucja i żaden urzędnik unijny, nie ma prerogatyw i prawa podważać porządku prawnego w naszym kraju".
"Każde euro powinno zostać w Polsce"
21:22 _PR24_AAC 2020_07_18-15-06-37.mp3 J. Kowalski o szczycie w Brukseli ("Temat dnia/Gość PR24")
- W Polsce jest przestrzegane prawo. O zgodności poszczególnych ustaw z konstytucją decyduje Trybunał Konstytucyjny, a nie TSUE. Nie ma zgody na to, by oddawać część suwerenności i niepodległości urzędnikom w Brukseli. Nie po to walczyliśmy po sowieckiej okupacji o wolność, by dziś demokratyczne decyzje milionów Polaków były kwestionowane przez urzędników z Berlina czy Brukseli - mówił.
Dodał, że każde euro, które Polska otrzymuje z Brukseli w zamian za dostęp do naszego rynku, powinno zostawać w Polsce, a nie być transferowane do niemieckiej lub innej gospodarki.
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Janusz Kowalski (Ministerstwo Aktywów Państwowych)
Data emisji: 18.07.2020
Godzina: 15.06