Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Tomasz Owsiński 11.06.2014

Publicyści o sprawie Kamińskiego: cała linia złej IV RP się sypie

To polityczny problem dla PO – tak mówią goście "Komentatorów” w Trójce o nie uchyleniu przez Sejm immunitetu byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu.
Poseł PiS Mariusz Kamiński, podczas konferencji prasowej po niejawnej części posiedzenia SejmuPoseł PiS Mariusz Kamiński, podczas konferencji prasowej po niejawnej części posiedzenia SejmuPAP/EPA/Jacek Turczyk

Grzegorz Osiecki ("Dziennik Gazeta Prawna") i Bogumił Łoziński ("Gość Niedzielny") podkreślili, że duża część ideologii politycznej PO zbudowana była na krytyce PiS i CBA pod rządami Mariusza Kamińskiego, dlatego nieuchylenie immunitetu Mariuszowi Kamińskiego jest dla partii rządzącej sporym kłopotem.

- Trzeba spojrzeć na fakty, zezwolenia na akcje CBA wydawał minister z PO. Przebieg wydarzeń związany z faktem korupcji jest porażający. Posłowie jednak zachowali jakąś elementarną zdolność oceny tego, co się dzieje. To rodzi problemy dla premiera. Cała linia złej IV RP sypie się - powiedział Bogumił Łoziński.

Grzegorz Osiecki uważa, że teraz w Sejmie odbędzie się bój o powołanie komisji śledczej ws. majątku Kwaśniewskich. - Coś jest na rzeczy. Ta komisja pracowałaby w cieniu maratonów wyborczych i będzie areną walki politycznej - powiedział.

Publicysta "Gościa Niedzielnego" przewiduje, że w Platformie może pojawić się duży opór przed powołaniem komisji śledczej, bo mogłaby się ona zająć funkcjonowaniem ministerstwa sprawiedliwości i prokuratury, a to uderzałoby w partię rządzącą.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji  "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Kary dla kierowców

Bogumił Łoziński uważa, że postawa rządu, który zaostrza przepisy dla kierowców, jest śmieszna. - Dostosowuje prawo do pojedynczych przypadków. Tymczasem prawo jest (dobre), a problem stanowi prokuratura, która ma udowodnić przestępstwo i sędziowie, którzy dają bardzo łagodne wyroki - zauważył.

- Widać, że prokuratura pracuje jak urzędnik, który woli się nie wychylać - powiedział Grzegorz Osiecki. - Dopóki nie będzie miał stuprocentowych dowodów, to nie sformułuje oskarżenia. Wiadomo, że jeżeli ma głos tylko z kadru, to nigdy nie będzie pewien do końca, kto prowadził, ale działać powinien - dodał.

W ubiegłym tygodniu w internecie opublikowano film, na którym widać mężczyznę jadącego samochodem ulicami Warszawy z prędkością nawet 200 kilometrów na godzinę. Policja wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Rozmawiał Krystian Hanke.

(to/mk)