Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PR dla Zagranicy
Małgorzata Frydrych 12.07.2023

Wołyński Rajd Motocyklowy. „Wracamy tam by pamiętać i pomagać”

Tam, gdzie kiedyś była Polska, dziś o pamięć wołają zapomniane groby Polaków. Chcieliśmy tę pamięć przywrócić, oddać hołd zamordowanym Polakom przez ukraińskich nacjonalistów, oznaczyć miejsca ich życia i śmierci, odnaleźć i posprzątać cmentarze. Podpisywaliśmy się pod hasłem, że nie o zemstę a o pamięć i prawdę wołają ofiary – mówi Henryk Kozak, założyciel Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy.
Posłuchaj
  • Z Henrykiem Kozakiem, założycielem Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy o przywracaniu pamięci ofiarom rzezi wołyńskiej i pomocy humanitarnej dla Ukraińców po rosyjskiej agresji rozmawiała Małgorzata Frydrych.
Czytaj także

Przez wiele lat naszych wypraw motocyklowych niewiele się zmieniało na Wołyniu. Szukaliśmy miejsc, śladów, gromadziliśmy informacje i wspomnienia. Funkcjonowały oddolne inicjatywy, pomagali nam Ukraińcy, których rodziny zachowały pamięć o polskich sąsiadach tam żyjących. Babcia Szura pokazała nam drzewa, na których jej ojciec zostawił znaki, by zachowała się pamięć o ludziach i grobach. W jednej z wiosek po okolicznych lasach, które niegdyś były miejscowościami zamieszkanymi przez Polaków, oprowadził nas miejscowy kłusownik, któremu matka wskazała gdzie i co kiedyś było. Wiele jest też powtarzanych opowieści o Ukraińcach, którzy ryzykując własnym życiem uprzedzali Polaków o nalotach UPA na wioski bądź pomagali im w ucieczce lub ukrywali dzieci, które przeżyły – wyjaśnia Henryk Kozak.

Rosyjska agresja na Ukrainę powoli ale jednak zmienia postrzeganie Wołynia przez Ukraińców. Ruszyliśmy z pomocą humanitarną na tereny objęte walkami. Zmodyfikowaliśmy nasze motto: pamiętamy i pomagamy. Przypominam sobie, że jeszcze trzy lata temu podczas naszego Rajdu, w trakcie spotkania na Wołyniu, przedstawicielka jednego z lokalnych polskich stowarzyszeń na wspomnienia polskiego ambasadora zareagowała negacją, pytaniami po co do tego wracać, skoro to było tak dawno temu? Później była Bucza, Ipień. Zapytałem ją wówczas czy da się zapomnieć o masowych grobach, mordach i gwałtach? Nie potrafiła mi odpowiedzieć. Taka refleksja jest udziałem wielu współczesnych mieszkańców Ukrainy, nie tylko Wołynia – przyznaje gość audycji Kierunek: Polska.

Z Henrykiem Kozakiem, założycielem Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy o przywracaniu pamięci ofiarom rzezi wołyńskiej i pomocy humanitarnej dla Ukraińców po rosyjskiej agresji rozmawiała Małgorzata Frydrych.

Na audycję Kierunek: Polska zapraszamy we wtorek o 17.45.