Adam Andruszkiewicz zajmuje się w polskim rządzie m.in. kwestią cyfryzacji i obserwacji sieci. Na antenie Polskiego Radia 24 odniósł się do kwestii podsycania prorosyjskiego przekazu i dezinformowania w polskim internecie. Skala tego zjawiska, jak mówił, "jest bardzo dużo". - Obserwujemy to zwłaszcza w social mediach. Są tworzone specjalne konta, które proliferują przekaz rosyjskiej propagandy i kłamstw - stwierdził.
Jak dodał gość PR24, od początku inwazji na Ukrainę, można było zaobserwować podobne zjawisko. Przypomniał szerzenie pogłosek, że Polsce może np. zabraknąć paliwa.
Jak poinformował sekretarz stanu w KPRM, szerzące prokremlowski przekaz konta pochodzą nie tylko z Rosji. Są też autentyczne profile prowadzone przez Polaków. - Oni, na przykład sympatycy Konfederacji z jakichś przyczyn, nam nieznanych, rozpowszechniają propagandę w internecie. Część kont posługuje się z kolei rusycyzmami, popełnia typowe dla Rosjan błędy w polskiej mowie - mówił.
Czytaj więcej:
24:07 Andruszkiewicz [PR24]PR24 (mp3) 10 maj 2022 19_05_46.mp3 Adam Andruszkiewicz o prokremlowskiej propagandzie w internecie (Polskie Radio 24/Stan rzeczy)
Wojnę w sieci "wygrywa strona zachodnia"
Adam Andruszkiewicz podkreślił, że niezależnie od pochodzenia tych kont, mają one wspólne cele. Wymienił "antagonizowanie Polaków", "podważanie wiarygodności NATO i naszych sojuszników", grożenie, że konsekwencją wsparcia Ukrainy będzie wojna z Rosją i szerzenie przekazu, że "Ukraińcy są wrogami narodu polskiego".
- Trzeba jasno powiedzieć: w tej szeroko rozumianej wojnie informacyjnej, która toczy się w internecie, wygrywa strona zachodnia: polska, ukraińska, NATO-wska - zakończył minister.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Michał Wróblewski
Gość: Adam Andruszkiewicz (sekretarz stanu w KPRM)
Data emisji: 10.05.2021
Godzina emisji: 19.06
ms