25 lat temu Mercedes przewidział przyszłość
Chociaż w ofercie Mercedesa na stałe dostępne są już luksusowe samochody elektryczne, to fani marki z niecierpliwością wyczeliwali dawno zapowiadanego już modelu EQXX. Co prawda to dopiero koncept, jednak prawdopodobnie już za dwa lata z taśm produkcyjnych zjedzie ten świeżo zaprezentowany pojazd.
Mamy tutaj do czynienia z czymś niekoniecznie nowym, ale z pewnością wzbudzającym powszechne uznanie. Nie chodzi o futurystyczny wygląd, imponujące wnętrze czy gigantyczny ekran dotykowy. Największą zaletą EQXX ma być zasięg. Baterie, które pojawiły się w koncepcie pozwalają na pokonanie ponad 1000 kilometrów bez konieczności ładowania. Ma to umożliwić pokonanie trasy Berlin-Paryż bez zatrzymywania się na stacji. Według badań niemieckich naukowców, przeciętny kierowca ładowałby ten samochód zaledwie dwa razy w ciągu miesiąca.
Jeśli chodzi o zewnętrzną urodę pojazdu, projektanci zdecydowali się na bardzo odważny krok. Próżno szukać tutaj charakterystycznych elementów współczesnych Mercedesów. Tył wraz z ogromnym LEDowym oświetleniem, przypomina połączenie Porsche i Audi A7, a przednie ostre reflektory to coś nowego dla aut tej marki.
Silnik elektryczny nowo zaprezentowanego Mercedesa generuje 201 koni mechanicznych. Producent zapewnia jednak, że aż 95 proc. energii trafia do kół pojazdu. W tym momencie nie znamy jeszcze osiągów EQXX - producent nie podzielił się tymi danymi.
Według planów samochód ma trafić na taśmy produkcyjne w 2024 roku. Jest to jedna z najciekawszych opcji luksusowych limuzyn z napędem elektrycznym. Z pewnością przyciągnie wielu klientów - nie tylko stałych fanów marki.
kw
CZYTAJ TAKŻE:
Źródło: Mercedes