Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 25.05.2012

Rodzice nie chcą rosyjskich klas w polskiej szkole

Kuratorium oświaty w Grodnie „czeka na decyzję” w sprawie wprowadzenia rosyjskich klas do polskiej szkoły. O opinię poprosiło reżimowy Związek Polaków na Białorusi - stworzony przez władze Białorusi klon niezależnego Związku Polaków na Białorusi.
Polska szkoła w GrodniePolska szkoła w GrodnieWłodzimierz Pac, Polskie Radio
Posłuchaj
  • Rodzice dzieci uczących się w polskiej szkole (nagranie Włodzimierza Paca, IAR)
  • Dyrektor szkoły Danuta Surmacz (nagranie Włodzimierza Paca, IAR)
  • Siarhiej Łamieka, kuratorium oświaty w Grodnie (nagranie Włodzimierza Paca, IAR)
  • Fragment burzliwego zebrania ze szkoły numer 36 (nagranie Włodzimierz Pac, IAR)
Czytaj także

Jak dowiedział się korespondent Polskiego Radia na Białorusi Włodzimierz Pac, reżimowy Związek Polaków na Białorusi już w sobotę może zająć się sprawą polskiej szkoły.

Władze Białorusi chcą wprowadzić dwie klasy rosyjskojęzyczne do polskiej szkoły średniej nr 36 w Grodnie. Kuratorium oświaty w Grodnie o opinię poprosiło tak zwany oficjalny Związek Polaków na Białorusi. Chodzi jednak nie o zrzeszający Polonię Związek Polaków na Białorusi na którego czele stoi Anżelika Orechwo, ale o inny związek, nieuznawany przez polskie MSZ, współpracujący z władzami białoruskimi i niereprezentujący faktycznie mniejszości polskiej.

Jak poinformował wcześniej portal polskieradio.pl, notę protestacyjną w tej sprawie do białoruskich władz wysłała polska ambasada RP. Szkoła została wybudowana za pieniądze polskiego podatnika.

Tablica
Tablica na polskiej szkole w Grodnie, fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Włodzimierz Pac był gościem Polskiego Radia 24, internetowej rozgłośni Polskiego Radia. Opowiadał tam historię konfliktu, który obserwował podczas pobytu w Grodnie. Jak mówi, szef miejscowego kuratorium oświaty urzędu dzielnicowego Siarhiej Łamieka powiedział mu, że „okoliczne szkoły białoruskie są przeciążone” i stąd pomysł wprowadzania klas rosyjskojęzycznych.

Włodzimierz Pac był na spotkaniu rodziców dzieci z polskiej szkoły z dyrektorką szkoły polskiej w Grodnie. Mówi, że rodzice są zaskoczeni pomysłem wprowadzenia klas rosyjskich do szkoły polskiej. - W szkole nie spotkałem rodziców, którzy popieraliby ten pomysł. Większość z nich podpisała się pod apelem do białoruskich władz, aby nie wprowadzać klas rosyjskich do szkoły polskiej – mówi. Dodał, że dyrektorka szkoły Danuta Surmacz podchodzi do sprawy z mniejszymi emocjami. Zaznaczył, że jest ona urzędnikiem państwowym, o czym nie należy zapominać.

Korespondent Polskiego Radia mówi, że w tej chwili w szkole uczy się ponad 380 uczniów, wcześniej było ich ponad pół tysiąca. - Rodzice mówią, że na spadek frekwencji wpłynął niż demograficzny oraz nienajlepsza atmosfera wokół Związku Polaków na Białorusi. Jak wiemy, kilka lat temu doszło do podziału w tej organizacji. Część działaczy weszła do Związku Polaków, który współpracuje z białoruskimi władzami, część działa w tak zwanym opozycyjnym Związku Polaków który z kolei uznają polskie władze. Te podziały odbijają się negatywnie i na aktywności społecznej polskiej mniejszości i na chęci rodziców posyłania dzieci do szkoły polskiej – zaznaczył.

Włodzimierz Pac przypomniał, że polska szkoła w Grodnie funkcjonuje pod patronatem Polskiego Radia. Czym się to przejawia? - Ten patronat w dużej mierze zawdzięczamy aktywności Lesława Skindera, emerytowanego dziennikarza pierwszego programu Polskiego Radia, który urodził się w Grodnie i zawsze chętnie odwiedza to miasto. Pamiętam jak pan Skinder w miarę mozliwości w latach ubiegłych dla dzieci klas pierwszych przywoził tornistry z pomocami naukowymi – powiedział korespondent Polskiego Radia.

Z Włodzimierzem Pacem rozmawiał Michał Chomyszyn, Polskie Radio 24.

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

agkm/polskieradio.pl/PR24