Polskie Radio

Komputerowy świat Kraftwerk. Prorocza płyta sprzed czterech dekad

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2021 13:41
Komputery przejmują władzę nad światem, a ludzie są tylko numerami w biznesplanach. To nie kolejna teoria spiskowa, to tematyka albumu grupy Kraftwerk… sprzed 40 lat. Płyta "Computer World" niemieckich wizjonerów muzyki elektronicznej świętuje dziś okrągły jubileusz. 
Kraftwerk na koncercie w 2017 roku
Kraftwerk na koncercie w 2017 rokuFoto: Forum / Zuma Press / Alessandro Bosio

Gdy 10 maja 1981 roku ukazywał się ósmy studyjny album zespołu Kraftwerk, internet i smartfony istniały jedynie w opowieściach futurystów, a komputery osobiste były drogie, nieporęczne i niewiele mądrzejsze od kieszonkowych kalkulatorów. Niemiecki kwartet wykazał się jednak po raz kolejny wizjonerstwem, tym razem nie tylko muzycznym, ale również tekstowym.

W utworze tytułowym wymieniane są jedna po drugiej nazwy takie, jak Interpol, FBI, Scotland Yard i Deutsche Bank – jako instytucje, które dzięki komputerom są w stanie kontrolować nasze życie. Z kolei "Pocket Calculator" opowiada o urządzeniu, które nie tylko pomaga nam wykonywać matematyczne działania, ale przy okazji, za naciśnięciem specjalnego przycisku, zaczyna grać muzyczkę – czyli jest uboższym krewnym dzisiejszego smartfona.

Na płycie znalazła się też piosenka "Computer Love" ze słowami: "Kolejna samotna noc, gapię się w ekran telewizora, nie wiem co robić, potrzebuję rendez-vous". Brzmi zupełnie jak rozterki człowieka, który w 2021 roku został uwięziony w domu z powodu pandemii…

Kraftwerk - "Computer World", źródło: YouTube / Kraftwerk

"Computer World" został wydany w wersji niemiecko- i angielskojęzycznej. Trwa niewiele ponad 30 minut, ale bywa zaliczany do grona najwybitniejszych płyt lat 80., a magazyn "Rolling Stone" w 2012 roku umieścił go na liście 30 najlepszych elektronicznych albumów wszech czasów. Jego fragmenty były samplowane i wykorzystywane w utworach innych artystów – motyw z piosenki tytułowej zyskał nowe życie w przeboju "Talk" zespołu Coldplay z 2005 roku.

Mimo że materiał na "Computer World" został nagrany niemal w stu procentach przy użyciu instrumentów elektronicznych, krążek nie ma odhumanizowanego, mechanicznego brzmienia. – Trafił do czarnych słuchaczy, bo przypominał Jamesa Browna, miał taki sam nieokiełznany groove – mówił Carg Craig, pochodzący z Detroit producent muzyki elektronicznej.

Coldplay - "Talk", źródło: YouTube / Coldplay

To jednak nic nadzwyczajnego w twórczości grupy Kraftwerk, która z "uczłowieczania" syntezatorów uczyniła swój znak szczególny. – Ludzie zwykle mają problem z odnalezieniem wrażliwości w elektronice. Ale gdy twój lekarz przeprowadza ci badanie serca, robi to przy użyciu urządzeń elektronicznych, które są na to uwrażliwione. To samo dotyczy instrumentów muzycznych. Dlatego powinniśmy używać narzędzi dostępnych współczesnemu społeczeństwu do tworzenia muzyki – tłumaczył Ralf Hutter, klawiszowiec, producent, wokalista i autor koncepcji "Computer World", albumu, który po 40 latach od wydania jest jeszcze bardziej aktualny niż w dniu premiery.

kc

Czytaj także

Hubert Zemler: Kraftwerk był muzyczną odpowiedzią na tamte czasy

Ostatnia aktualizacja: 20.08.2020 12:22
- To mnie fascynuje w tym zespole, melodie są wręcz romantyczne, oni byli romantykami, tylko chcieli być jak najbardziej zgodni z sobą, dlatego stworzyli elektroniczną wersję. Utwory, które wybraliśmy są objawem takich romantycznych elementów - w audycji "Wybieram Dwójkę" Hubert Zemler zapraszał na "Domówkę z Dwójką" jakiej jeszcze nie było. Kolejny sobotni wieczór słuchacze Programu 2 Polskiego Radia i internauci spędzą przy dźwiękach elektronicznej muzyki Kraftwerk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

A jednak istnieje życie poza Kraftwerk… Muzyka syntezatorowa według Michała Kirmucia

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2020 06:00
W ostatni listopadowy poranek z muzyką syntezatorową przyglądamy się solowym poczynaniom muzyków wcześniej związanych z legendarną formacją Kraftwerk. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krautrockowy odlot

Ostatnia aktualizacja: 10.02.2021 04:00
Awangardowe nuty, duża dawka psychodelii i wielominutowe instrumentalne improwizacje – ten odcinek audycji Grzegorza Hoffmanna to prawdziwa uczta dla miłośników krautrocka.
rozwiń zwiń