Obecnie produkcję, w której podróżujący w czasie policjant walczy z robotami, dinozaurami i Adolfem Hitlerem, można obejrzeć na YouTube z polskimi napisami. Jednak autor tłumaczenia przyznał, że filmowi wyraźnie brakowało głosu lektora. Maciej Trembowiecki podkreślił, że od razu pomysłał o Tomaszu Knapiku, ponieważ - w jego opinii - "nikt tak dobrze nie sprawdziłby się w tej stylistyce".
- Koncepcja podłożenia głosu znanego lektora do filmu utrzymanego w nostalgicznej stylistyce trafiła do polskich internautów - stwierdził Miłosz Wołkowicz, odpowiedzialny za udźwiękowienie i montaż projektu. Do sieci trafił trailer z podłożonym głosem Knapika, fani "Kung Fury" odebrali go pozytywnie. - Prace jeszcze trwają, ale skończony film powinien się pojawić w ciągu najbliższych tygodni - dodał Wołkowicz. Za realizację polskiego dubbingu odpowiada studio Mikrofonika.
"Kung Fury" nie powstałby bez wsparcia internetowej społeczności, która ufundowała inicjatywę. Za produkcję filmu odpowiedzialny jest jednoosobowy projekt Laser Unicorns, czyli Szwed David Sandberg.
IAR, kk