Spektakl "De Profundis", który będzie miał swoją premierę 2 marca w sali NOSPR, opiera się na pełnym bólu i refleksji liście Oscara Wilde’a "De profundis, czyli krzyk z otchłani", a więc pisanym z więzienia świadectwie pobytu poety w XIX-wiecznym zakładzie karnym. Frederic Rzewski, zainspirowany więzienną spowiedzią irlandzkiego poety, skomponował dzieło niezwykłe, łączące w sobie elementy teatru instrumentalnego i aktorskiego monodramu.
15:00 _PR2 (mp3) 2025_02_28-17-10-54.mp3 Andrzej Chyra o monodramie muzycznym "De profundis" (Wybieram Dwójkę)
Monodram teatralno-operowy
Utwory zmarłego niedawno mistrza minimalizmu i eksperymentalnej muzyki zaangażowanej Frederica Rzewskiego - "Attica" i "Coming Together" - to muzyczne świadectwa buntu osadzonych w amerykańskim zakładzie karnym Attica w 1971 roku. W interpretacji Chyry koncert staje się czymś więcej - przejmującą teatralną opowieścią o samotności, walce i konsekwencjach oporu.
- Pretekstem do napisania utworów był między innymi bunt w więzieniu w Attyce w 1971 roku i to, jak został brutalnie stłumiony. To wydarzenie było dla wielu artystów i intelektualistów pretekstem do jakiejś reakcji. W ten sposób powstały te dwa utwory. Dlatego więzienie jest źródłem, do którego odnosimy się w spektaklu - wyjaśniał Andrzej Chyra.
Czytaj też:
Refleksja nad wolnością
Trzy teksty - literackie i muzyczne - są pełne dramatyzmu, a jednocześnie "ostrej ironii, konkretu codziennego życia i religijnej żarliwości, ukojenia przynoszonego przez artystyczną ekspresję oraz gorzkiego milczenia poruszą nie tylko koneserów nowej muzyki, lecz także poszukujących odpowiedzi na najważniejsze pytania miłośników teatru, kina czy literatury" - jak czytamy w zapowiedzi wydarzenia.
- Myślę, że te teksty są w jakimś sensie poetyckie, na pewno refleksyjne, ale też egzystencjalne, i to wydaje mi się najciekawsze. Ja nie lubię teatru zaangażowanego politycznie, więc polityczne uwarunkowania powstania tych tekstów nie są dla mnie najważniejsze. Istotne w tym, co opowiadamy, jest doświadczenie człowieka zderzonego z odebraniem wolności. I to spotkanie z czasem, który jest tutaj pewnego rodzaju więzieniem - podkreślił twórca wydarzenia.
Muzyka na pierwszym planie
W spektaklu, który będzie można oglądać w sali Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, udział wezmą również artyści ze Spółdzielni Muzycznej Contemporary Ensemble.
- Ten spektakl jest w gruncie rzeczy koncertem. Zastanawiałem się, jak w Sali NOSPR można urządzić spektakl, ale po konfrontacji z miejscem, z muzyką i utworami Rzewskiego wspólnie ze Spółdzielnią Muzyczną doszliśmy do wniosku, że tworzenie spektaklu może być karkołomne. Olbrzymia przestrzeń powoduje, że budowanie tradycyjnej akcji czy inscenizacji nie dałoby odpowiedniego rezultatu, w związku z tym oddaję pierwszeństwo muzyce - opowiadał Andrzej Chyra.
***
Rozmawiał: Adam Suprynowicz
Gość: Andrzej Chyra (aktor i reżyser)
Data emisji: 28.02.2025
Godzina emisji: 17.10
Materiał wyemitowano w audycji "Wybieram Dwójkę".
am/kor