Krótkie formy filmowe święcą triumfy

To prawdziwa gratka dla fanów krótkich form filmowych. Niebawem bowiem rozpoczyna się jesienna edycja festiwalu Future Shorts. Czwórka objęła patronat nad tym wyjątkowym wydarzeniem.

Zdaniem organizatorów imprezy w ciągu kilku minut filmu można, a nawet warto, próbować zawrzeć całą historię, opowiedzieć o czymś bardzo ważnym. – Krótkie filmy mają to do siebie, że dzięki ich długości można poruszyć tematy na co dzień pomijane przez reżyserów filmów pełnometrażowych, z powodu swojej błahości – opowiada Weronika Drzewińska z poznańskiej fundacji Ad Arte, organizatora festiwalu. – Krótkie formy to zresztą nie tylko filmy, ale także teledyski, animacje, czy reklamy.

Poza tym taki9e minifilmy mają, zdaniem gościa Czwórki, jeszcze jedną, ogromną zaletę. – Jeśli kogoś nie interesuje dany temat, warto pamiętać, że po kilku minutach zacznie się już następny film, o zupełnie innej tematyce – mówi półżartem Drzewińska.

Dlatego tez między innymi fundacja Ad Arte stara się propagować tego typu kino. – Od początku istnienia prowadzimy projekty, które mają na celu pokazywanie szerszej publiczności polskiego kina i promowanie na naszym gruncie zagranicznych "perełek" – mówi gość Czwórki.

Dowiedz się więcej o festiwalu, słuchając nagrania rozmowy z "Kontrkultury", bądź oglądając ją na wideo.

(kd)