Przemiany polityczne i społeczne, jakie zachodziły w Czechosłowacji w 1968 roku były uważnie obserwowane w naszym kraju. Społeczeństwo z dużym zrozumieniem, nadzieją oraz szczerą sympatią reagowało na przeprowadzane przez kierownictwo KPCZ zmiany polityczne. Nadzieję wyrażało między innymi hasło, które „kursowało” w Polsce w tym czasie - „Polska czeka na swojego Dubczeka.” Jednak zupełnie inaczej na postępowanie Dubczeka reagowało kierownictwo PZPR.
Władysław Gomułka. Źr. Wikipedia.
Od października 1956 roku, pierwszym sekretarzem KC PZPR był Władysław Gomułka. Po przejęciu władzy cieszył się autentycznym poparciem społecznym. Był dla wielu Polaków symbolem przemian roku 1956. Od końca lat 50 odbiór i ocena Gomułki zaczęła się zmieniać, do czego przyczynił się sam I sekretarz. Na początku lat 60-tych zaostrzał się konflikt między nim, a intelektualistami. Do tego dochodziły narastające problemy gospodarcze. Na negatywną postawę Gomułki wobec „Praskiej Wiosny” wpływały też czynniki zewnętrzne. Słabnąca pozycja wewnętrzna I sekretarza zmuszała go do poszukiwania mocnego poparcia w Moskwie. Poparcie Kremla w konflikcie z Chinami, czy gorliwe wypełnianie zaleceń Breżniewa wobec kryzysu na Bliskim Wschodzie w czerwcu 1967 roku powodowało, że Gomułka stawał jednym z najbardziej „posłusznych” przywódców państw komunistycznych.
Wydaje się jednak, że decydujący wpływ miały czynniki wewnętrzne. Sam Gomułka nie zamierzał reformować systemu politycznego w Polsce, a zmiany przeprowadzone w 1956 roku były raczej wymuszone postawą społeczeństwa, niż chęcią samego Gomułki. W latach 60-tych wzrosła ilość członków partii, młode wykształcone pokolenie „partyjniaków” naciskało na „stare” kadry domagając się większej władzy. Symbolem takiego dążenia była polityka I Sekretarza z Katowic Edwarda Gierka zyskującego coraz większe uznanie za duże zdolności organizacyjne, oraz skuteczność w polityce gospodarczej. Z drugiej strony na czele jednej z frakcji partyjnych nazywanych „partyzantami” stał Mieczysław Moczar, który w coraz mniej zakamuflowany sposób pokazywał, że Gomułkę, powinien zastąpić ktoś młodszy, bardziej skuteczny.
Kryzys polityczny w Polsce wszedł w decydującą fazę w 1967 roku a, związany był z sytuacją na Bliskim Wschodzie. Konsekwencją była kampania antysemicka, która mocno podważyła pozycję Gomułki. Sytuacja społeczna w Polsce, będąca przecież konsekwencją sytuacji politycznej i gospodarczej w kraju, była trudna i bardzo napięta. Dlatego informacje napływające zza naszej południowej granicy, budziły tak skrajne reakcje w Polsce.
Decyzje styczniowego plenum KC KPCZ, które dotyczyły między innymi usunięcia z funkcji pierwszego sekretarza Nowotnego, spotkały się z dość chłodnym przyjęciem przez polskie kierownictwo partyjne. Inne zmiany, na przykład decyzje o rehabilitacji represjonowanych w okresie stalinowskim, znalazły zrozumienie u Gomułki. Jednak przeważały nastroje niepokoju.
Władysław Gomułka dał im wyraz już w styczniu 1968 roku podczas spotkania z Breżniewem, gdzie pierwszy sekretarz KC PZPR wykazał szczególne zaniepokojenie zmianami w Czechosłowacji mającymi zliberalizować funkcjonujący tam system polityczno- społeczny. Należy ocenić, że już wtedy przyczyną tego niepokoju Gomułki była obawa przed tym, że hasła te mogą łatwo znaleźć zrozumienie w polskim społeczeństwie a w konsekwencji „zaraza liberalizacji” może dosięgnąć Polaków.
Aleksander Dubczek. Źr. Wikipedia.
Obawy I sekretarza mogły potwierdzać wydarzenia, jakie rozpoczęły się w naszym kraju w połowie stycznia 1968 roku, a które w historiografii określane SA jako „wydarzenia marcowe’68 roku.”
7 lutego Gomułka udał się do Ostrawy na spotkanie z Dubczekiem. Wizyta ta przez lata „obrosła” legendą, według której właśnie tam przywódca KC KPCZ miał zaproponować polskiemu szefowi partii wspólne reformowanie systemu w Polsce i w Czechosłowacji. W tej legendzie jest część prawdy. Dubczek podczas spotkania poinformował Gomułkę o sytuacji wewnętrznej w Czechosłowacji i o przeprowadzanych i planowanych zmianach. Następnie miał zaproponować polskiemu przywódcy współpracę. Jednak Gomulka zdystansował się od tych propozycji. Podkreślając złożoną sytuację wewnętrzną w naszym kraju zaznaczył, że zmiany przeprowadzane u naszego południowego sąsiada mogą negatywnie wpływać na sytuację w Polsce. Po tej wymianie poglądów nastąpiła nieoficjalna część rozmów. Podczas rozmowy Dubczeka z Gomułką, jaka odbyła się w czasie przechadzki wokół boiska piłkarskiego, miał przywódca KPCZ zaproponować Gomułce wspólne, wraz z pierwszym sekretarzem KC WSPR (Węgierska Socjalistyczna Partia Robotnicza, na której czele stał Janos Kadar) reformowanie socjalizmu w tych krajach. Wydaje się, że Dubczek „spoglądał” na polskiego I sekretarza, przez „pryzmat” Gomułki z „Polskiego Października’56 roku.” Taka ocena była oczywiście błędna. W tym czasie, podobnie jak w 1956 roku, Polska i Czechosłowacja były w zupełnie innej sytuacji. W 1956 roku w Polsce nastąpiła przynajmniej częściowa destalinizacja. W Czechosłowacji nic takiego nie miało miejsca. Przykładem różnic polityczno-społecznych w tych krajach była choćby ich postawa wobec Rewolucji Węgierskiej 1956 roku. Natomiast w 1968 w Czechosłowacji następowało to, co w Polsce dwanaście lat wcześniej, w naszym kraju natomiast władze zwiększały represyjność.
Na spotkaniu przywódców partii komunistycznych w Dreźnie pod koniec marca Gomułka jeszcze dobitniej przedstawił swoja dezaprobatę wobec zmian zachodzących w Czechosłowacji. Nazwał wiele z nich rewizjonizmem, powołując się na „doświadczenia z Października 1956 roku.” W swoich opiniach Gomułka zbliżył się do stanowiska przywódcy NRD Waltera Ulbricha. Oczywiście takie stanowisko polskiego przywódcy było zgodne z oczekiwaniami sowieckiego genseka Leonida Breżniewa.
W kwietniu Gomułka, podczas spotkania z dowódcą Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego marszałkiem Jakubowskim, stwierdził „Siły kontrrewolucyjne wyraźnie dążą do zmiany istniejącego stanu w CSRS w kierunku demokracji burżuazyjnej.” Należy zwrócić uwagę na stwierdzenie „kontrrewolucja” takie sformułowanie było używane w stosunku do przemian, jakie zachodziły w Polsce w 1956 roku(do pewnego momentu) a od pewnego momentu w stosunku do tego, co działo się na Węgrzech w tym samym czasie. (Rewolucja Węgierska 1956 roku była w historiografii komunistycznej nazywana „kontrrewolucją” do rozpadu komunizmu w 1989 roku). Słowa Gomułki stały się dla przywódców sowieckich „wytyczną do działania.”
Najprawdopodobniej już wtedy pojawił się pomysł interwencji zbrojnej w Czechosłowacji w celu zdławienia przeprowadzanych tam reform. Dlatego, przedstawiony przez marszałka Jakubowskiego plan przeprowadzenia ćwiczeń wojskowych państw Układu Warszawskiego na terenie Czechosłowacji i zgoda na udział w nich wojsk polskich wydana przez Gomułkę może być interpretowana jako zgoda na przygotowanie planów interwencji zbrojnej w tym kraju.
Takie stanowisko Gomułki znalazło potwierdzenie podczas narady przywódców ZSSR, NRD, WRL, BRL i PRL. Pierwszy sekretarz KC PZPR oprócz potępienia, według niego „kontrrewolucyjnego” nurtu w KPCZ, zaproponował także, aby wyłonić w tej partii „zdrowe jądro” składające się z działaczy, którzy by mieli „zwalczać kontrrewolucję.” Także w maju na wiecu przyjaźni polsko- czechosłowackiej w Cieszynie Edward Gierek miał poinformować jednego z przedstawicieli władz partyjnych KPCZ, że „ O ile sytuacja w Czechosłowacji będzie się pogarszać, niewykluczone będzie wojskowe rozwiązanie.”
Demonstracja w Helsinkach przeciwko agresji na Czechosłowację. Źr. Wikipedia.
Z bardzo negatywnym przyjęciem przez polskie władze partyjne spotkał się opublikowany w czerwcu w Czechosłowacji manifest „2000 słów.” Jednoznacznie na temat planów interwencji zbrojnej w Czechosłowacji wypowiedział się Gomułka na posiedzeniu Biura Politycznego KC PZPR na początku lipca. Podczas tej narady pierwszy sekretarz poinformował zebranych, że Breżniew „uważa za celowe, aby w ewentualnej interwencji zbrojnej wzięły także udział wojska polskie”. Sam Gomułka stwierdził, że „strona polska powinna być za udziałem wojsk polskich w interwencji, z tym, że oddziały polskie nie powinny wchodzić na Zaolzie, a jedynie operować w zachodniej części CSRS. Jak łatwo było przewidzieć Biuro Polityczne wyraziło zgodę na propozycję radziecką i zgodziło się z sugestiami Gomułki.
W połowie lipca odbyło się spotkanie przywódców państw komunistycznych – ZSSR, Polski, Węgier, NRD i Bułgarii, na którym ustalono stanowisko wobec przemian zachodzących u naszych południowych sąsiadów. Oczywiście było to stanowisko bardzo negatywne. Warto podkreślić, że od tego momentu w prasie polskiej ( prym wiodły: „Trybuna Ludu” i „Żołnierz Wolności”) nasiliła się kampania przeciwko polityce władz w Czechosłowacji.
Na początku sierpnia doszło jeszcze do spotkania kierownictwa KPCZ z „Warszawską piątką” (to znaczy uczestnikami spotkania w Warszawie na początku lipca) w Bratysławie, ale i tam nie zdołano przekonać Dubczeka do zmiany polityki, (ale czy na to liczono? czy to był główny cel spotkania? czy nie chodziło raczej o postraszenie?).
Praga 1968. Źr.Wikipedia.
Ostatnie spotkanie (przed interwencją zbrojną) przywódców komunistycznych miało miejsce 18 sierpnia. Na nim to ostatecznie poinformowano wszystkich o planach i celach, zarówno wojskowych jak i politycznych zbliżającej się interwencji. W nocy z 20 na 21 sierpnia rozpoczęła się operacja „Dunaj”- zbrojna interwencja państw Układu Warszawskiego w Czechosłowacji, w której wzięły także udział odziały LWP. Udział wojsk polskich w tej interwencji należy uznać za jedną z najczarniejszych kart w historii Wojska Polskiego. Politycznie za decyzję odpowiadał Władysław Gomułka i kierownictwo PRL. Pod względem wojskowym ważną i negatywną rolę odegrał między innymi gen. Wojciech Jaruzelski….
Andrzej Smoliński