Ten oryginalny projekt zapoczątkowany został w roku 2008 przez Diplo i Switcha (który po trzech latach został zastąpiony przez Jillionaire'a) i na dzień dzisiejszy dyskografia Majora zamyka się w dwóch pozycjach: "Guns Don't Kill People... Lazers Do" oraz tegoroczne "Free The Universe" z którego pochodzi nasz najnowszy nabytek w postaci "Scare Me".
W przypadku Major Lazer niemożna pozwolić sobie na komfort stwierdzenia, że ten oto numer jest przykładem ich całej twórczości w pigułce, o nie, nie jest to takie proste. Twórcy projektu nie ograniczają się do jednego typu brzmienia, tworząc kolaż najróżniejszych muzycznych światów, sięgając po dźwięki pozornie oddalone od siebie o lata świetlne. Dlatego też, w kontekście muzyki Major Lazer, najczęściej następuje wysyp takich nazw jak: reggae, dancehall, trap, electro house czy moombahton (say whaat?). Imponujące. Powiązania z innymi artystami też robią wrażenie, gdyż Diplo i Jillionaire jako Major Lazer współpracowali z tak otoczonymi fejmem osobami jak np. Snoop Lion, Rita Ora, Shaggy, Beyonce, Wyclef Jean czy Bruno Mars, a to i tak tylko garstka. Esencją stylu ML jest ich ostatni krążek "Free The Universe", gdzie dzieją się rzeczy niesamowite i przekraczające wszelkie muzyczne konwencje, więc lepiej będzie jak sprawdzicie to na własną rękę.