W ostatni piątek marca Dax J w trakcie swojego seta w klubie El Guitone zagrał fragmenty muzułmańskiego wezwania do modlitwy (Adhan) - jednej z najważniejszych pieśni religijnych wyznawców Allaha. Po tym, jak filmik z tego wydarzenia dostał się do internetu lokalne władze postanowiły zamknąć do odwołania lokal znajdujący się w Nabeul (pólnocno-wschodnia Tunezja). Gubernator Nabeul, Mnaouar Outertani potwierdził ponadto, że menadżer klubu został aresztowany za "pogwałcenie dobrych obyczajów i obrazę moralności". Dodał również, że władze nie pozwolą na ataki przeciwko uczuciom religijnym.
Organizatorzy oficjalnie przeprosili każdego, kto został obrażony muzyką, ale nie biorą na siebie odpowiedzialności za to, że obraźliwa muzyka znalazła się na festiwalu. Na swojej stronie przeprosiny umieścił również Dax J, który w ciągu ostatniego tygodnia dostał mnóstwo wiadomości z groźbami śmierci - "dażę wielkim szacunkiem każdą religię na świecie i teraz zrozumiałem, jak moje działania mogą zostać odebrane w niewłaściwy sposób".
W rozpoczętym w trybie ekspresowym procesie sprawca całego zamieszania został skazany na rok więzienia za obrazę moralności. Wyrok zapadł już po wylocie Daxa J z Tunezji, co oznacza, że jeżeli w ciągu pięciu najbliższych lat nie pojawi się w tym kraju, wyrok ulegnie przedawnieniu.