wydawnictwomg.pl
W "Dzienniku 1954" Tyrmand pisał o niej tak: "Coś jakby zalążek leży w szufladzie. "Przygody i myśli porucznika Stukułki", część pierwsza i jeden rozdział drugiej, moja nieukojona skłonność do osiemnastowiecznej powiastki filozoficznej. Zacząłem w 1949, po czym przez cztery lata nic, bo i po co? Kto to wyda?".
Chwila, w której poznajemy Jana Franciszka Stukułkę, porucznika służby czynnej 305 pułku piechoty, jest cząstką drugiego dnia wojny, kiedy to Polska stała się początkowo natchnieniem świata, później zaś, pod koniec - nieodzownym elementem popularnej gry pt. "co mam zrobić z tym fantem, który trzymam w ręku?".
Zobacz serwis specjalny - II wojna światowa >>>
Podążamy za porucznikiem Stukułką drogami kampanii wrześniowej, a następnie stajemy się świadkami jego działalności konspiracyjnej, dzięki której podróżujemy po okupowanej Polsce: Warszawa, Kraków, Wilno. Jak zwykle u Tyrmanda opowieść pełna jest celnych obserwacji , anegdot i opowiastek romansowych. Jak zwykle też dostrzegamy w nich fragmenty jego biografii. Opowieść kończy się decyzją bohatera, by wyjechać do Niemiec. Wszak najciemniej jest pod latarnią...
Fragmentów powieści "Wędrówki i myśli porucznika Stukułki" można słuchać w "Lekturach Jedynki" od poniedziałku do piątku (do 28 listopada) o godz. 23.50. Czyta Grzegorz Małecki.
Wydawnictwo MG rozpisało konkurs na dokończenie powieści Leopolda Tyrmanda.
Dowiedz się więcej >>>
mat.promocyjne, tj, ag