Twórcą radia był Jan Hanasz, astronom z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pierwszą audycję wyemitowano 8 listopada 1982. Była słyszalna nie tylko w Toruniu, ale też w Golubiu-Dobrzyniu, Grudziądzu, Inowrocławiu i Wąbrzeźnie. Kolejne cztery programy nadano przy okazji świąt i rocznic. Z tej metody przekazu zrezygnowano po informacji prasowej o odnalezieniu na południu Polski balonów z nadajnikiem i kasetą z nagraną audycją - uznano, że wobec rozszyfrowania stosowanej techniki, emisja stała się zbyt niebezpieczna.
W 1984 roku działalność toruńskiego Radia Solidarność kontynuowała ekipa pod kierownictwem Stanisława Śmigla. Audycje ukazywały się na fonii Programu 1 TVP, dzięki nadajnikowi skonstruowanemu przez Janusza Umińskiego. Teksty pisał Andrzej Churski, on także czuwał nad ich nagrywaniem. Za nadawanie odpowiadał Leszek Zejfert. Wyemitowano sześć audycji – pierwszą 12 czerwca 1984. W czasie przygotowań do siódmej, podczas przewożenia nadajnika (4 listopada 1984), aresztowano Śmigla.
Nadajniki do radia "balonowego" produkowane były seryjnie. Konstruowano je m.in. z dętek do dziecięcych piłek, które napełniano wodorem z butli przeciwpożarowych. Korzystano z pomocy znajomych naukowców z Francji oraz ze sprzętu przekazywanego do Torunia przez pracowników Instytutu Lotnictwa w Warszawie. Każdy "balonowy" nadajnik można było wykorzystać tylko raz.
Toruńska Służba Bezpieczeństwa wyemitowała fałszywą audycję radia, prezentując na antenie rzekome oświadczenie Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność” z wezwaniem do obchodzenia kolejnej rocznicy porozumień sierpniowych "w atmosferze spokoju i powagi”.
Radio Solidarność w Toruniu działało również w 1989 roku, w okresie kampanii wyborczej do Sejmu. Było to możliwe dzięki Jolancie Wiśniewskiej i Ryszardowi Musielakowi, którzy wiosną 1989 roku przywieźli do Torunia ze stolicy gotowy sprzęt i kasety z nagraniami. Nadawał je Marian Wojtczak na fonii TVP.