Pierwszy występ zespołu miał miejsce w Batalionie Desantowo-Szturmowym w Bielsku-Białej w roku 2006. Od tego czasu grupa uświetnia wydarzenia kulturalne w gminie Istebna i poza jej granicami.
Sipłaczkę tworzą ludzie, którzy wyrośli w tradycji góralskiej. Są wśród nich etnolodzy, pasjonaci kultury, wychowankowie zespołów regionalnych – w różnym wieku, o różnym doświadczeniu muzycznym. Pozwala to na wymianę wiedzy i umiejętności, na naturalny przekaz międzypokoleniowy. Tworzy przestrzeń, w której najważniejsze są spontaniczność, pasja i radość muzykowania.
Ze strzępków wspomnień o wielkich muzykantach minionej ery, z dawnych nutek i melodii zespół układa swoją własną opowieść o beskidzkiej muzyce. To jest właśnie sipłaczka – praca łączenia w całość nutek raz zapamiętanych, śpiewanych nad kołyską, zasłyszanych od dawnych muzykantów. Dzięki Sipłaczce starodawna pieśniczka znów żyje, znów bawi, opowiada o ludzkich tęsknotach i starych prawdach, porywa do tańca i skłania do zadumy. Nic jej nie powstrzymuje. Raz jest radosna jak szum górskiego potoku, innym razem dostojna jak świstanie wiatru w korzeniach świerków. Nie zna granic, czasu ani przestrzeni.
W repertuarze zespołu znajdują się skoczne łowiynzioki (dawne tańce zalotne), przyśpiewki, pieśni obrzędowe i pasterskie. Muzyka ludowa to dla artystów z Trójwsi Beskidzkiej nie kanony i zapisy nutowe, lecz dziedzictwo przodków, najcenniejsza spuścizna kulturowa. To ciągłe odkrywanie i poznawanie, podróż, w której za przewodników służą postaci dawnych gajdoszy i spiywoków.
(fot Jacek Kohut/mat. promocyjne)