Dopiero co swój jubileusz (650 lat istnienia) obchodził Uniwersytet Jagielloński, a przed nami 200. rocznica powstania Uniwersytetu Warszawskiego.
Zgodę na utworzenie uczelni wyraził w listopadzie roku 1816 car Aleksander I. Pomysł wyszedł od Stanisława Kostki Potockiego i Stanisława Staszica. - Z 1816 roku zachował się tylko akt erekcyjny - mówi dr Robert Gawkowski, znawca historii największej uczelni w Polsce. - Wykładało wówczas 40-50 profesorów.
Historia UW była burzliwa. Uczelnia szybko przestała istnieć. - Już w 1831 roku zawieszono ją na fali represji po powstaniu listopadowym - mówi dr Gawkowski.
Od 1862 roku uczelnia istniała już nieprzerwanie, chociaż zmieniała nazwy. Była Szkołą Główną Warszawską, potem do 1918 roku funkcjonowała jako Cesarski Uniwersytet Warszawski, a językiem wykładowym był rosyjski.
Dwa stulecia - dobry początek. Uniwersytet Warszawski świętuje pod patronatem Polskiego Radia >>
Czy żacy w XIX wieku wyjeżdżali na wakacje? - Rzadko, a jeśli już, to wracali do swoich majątków - mówi gość Jedynki. - Ponad 50 proc. z nich to była młodzież szlachecka, na ogół rodem z Mazowsza. W wakacje studenci zajmowali się guwernerką, dorabiali. Wymagano wówczas zwolnienia ze studiów na lato i sprecyzowania, dokąd się jedzie. Na miejscu student musiał się zameldować na posterunku policji.
Zamożniejsi studenci wybierali się zagranicę. - Jechali na przykład do Połągi, która znajduje się na dzisiejszej Litwie. Inni do Sopotu, ale tutaj trzeba było przekroczyć granicę, więc było trudniej - mówi historyk.
W Warszawie było także sporo studentów Rosjan. - Nauczano po rosyjsku, więc było to naturalne. Rosjanie, którzy tu studiowali, wracali na wakacje do domu - mówi dr Gawkowski.
W audycji mowa o tym gdzie, kiedy i na jak długo wyjeżdżali na wakacje. Do wysłuchania także nagranie archiwalne prof. Henryka Samsonowicza, który opowiada o wyprawach swojego ojca prof. Jana Samsonowicza - geologa.
Audycję z cyklu "Naukowy zawrót głowy" przygotowała i prowadziła Dorota Truszczak.
(ew/asz)