Badacze z NASA znaleźli witaminę B3 (niacynę) w grupie ośmiu meteorytów węglistych. Im więcej zawartości węgla w meteorycie, tym więcej również witamin B.
Zawartość niacyny wahała się od 30 do 600 cząstek na miliard. Niby niewiele, ale pokazuje, że spora część ziemskiej witaminy może mieć kosmiczne pochodzenie.
Na początku istnienia naszej planety kolizje z meteorytami były zjawiskiem powszednim. Potem jej rozprzestrzenieniu się po całym globie pomogły procesy naturalne, na przykład erozja.
Czy niacyna mogła mieć udział w powstaniu życia? Jest ona prekursorką jednej z amin, a zatem budulca aminokwasów, które z kolei są cegiełkami do budowy białek. Naukowcy nie chcą jednak wyciągać zbyt daleko idących wniosków.
Inne badania wykazały, że witamina B3 mogła powstawać także na Ziemi w warunkach prebiologicznych. Co więcej, wiele izomerów ziemskiej niacyny musiały powstać w pobliżu życia, co wkazywałoby na ich ziemskie pochodzenie. A zatem - jeśli nawet witamina B przybyła z kosmosu - to na pewno nie cała.
Wyniki badań nad kosmiczną witamina B ukazały się w Geochimica et Cosmochimica Acta.
(ew/PopSci)