Z badań wynika, że około miliona 300 tysięcy kobiet cierpi na niepłodność. Jednak problem ten dotyczy w takim samym stopniu mężczyzn, bo za połowę przypadków niepłodności małżeńskiej odpowiadają panowie.
W Warszawie o leczeniu niepłodności i zapłodnieniu in vitro dyskutowali lekarze zajmujący się tą chorobą.
Profesor Leszek Pawelczyk z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu podkreślał, że niepłodność to również ogromny problem społeczny i psychologiczny. Para przez kilka lat starająca się o dziecko przeżywa dramat i może dochodzić do rozpadu związku.
Profesor Waldemar Kuczyński z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku przyznał, że zapłodnienie in vitro budzi sprzeciw kościoła, ale - jego zdaniem - możliwy jest kompromis, polegający chociażby na tworzeniu tylu embrionów, ile jest konieczne w danej sytuacji klinicznej.
Profesor Rafał Kurzawa z Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie wyjaśnia, że w niektórych przypadkach leczenia niepłodności powstaje więcej zarodków. Pozostałe ulegają zamrożeniu i mogą być wykorzystane w kolejnym cyklu leczenia.
Jeszcze jesienią zespół do spraw bioetyki przy Kancelarii Premiera przedstawi wyniki swoich prac i projekt ustawy o zapłodnieniu in vitro.