Jak donosi pismo „Molecular Psychiatry”, naukowcy z Uniwersytetu Rockefellera (USA), badając myszy, zaobserwowali, że długotrwały stres wpływa na zmiany w ukształtowaniu ciała migdałowatego. Jest to część układu limbicznego odpowiedzialna za przetwarzanie emocji, np. strachu i lęku. Zmiany te mogą prowadzić do symptomów zaburzeń lękowych i depresyjnych.
Badacze przez 21 dni zamykali myszy w ciasnym pomieszczeniu, by wywołać u nich chroniczny stres. Przez ten czas monitorowali ich zachowanie oraz zmiany strukturalne zachodzące w rejonie ciała migdałowatego. Okazało się, że zwierzęta na skutek stresu zaczęły przejawiać depresyjne zachowania, np. starały się unikać innych gryzoni.
Zmiany wystąpiły także w ich mózgach. W środkowej części ciała migdałowatego – miejscu, z którego odchodzą połączenia do innych rejonów mózgu – sieci neuronalne skurczyły się, ograniczając zdolności przystosowawcze organizmu i zamykając umysł w pułapce negatywnych emocji.
Na szczęście nie jest to nieodwracalne. Naukowcy zauważyli, że zastosowanie leku zawierającego acetylokarnitynę (witaminopodobną substancję odżywczą) spowalniało niekorzystne zmiany w ciele migdałowatym i zapobiegało wystąpieniu objawów lęku i depresji. Być może to znakomity kandydat na szybko działający i skuteczny antydepresant.
(ew/PAP/Rockefeller.edu)